Burza w sieci po słowach Rafała Brzoski o przyszłości AI. "Sianie fermentu i strachu"
Rafał Brzoska stwierdził w "Biznes Klasie", że sztuczna inteligencja uzyska świadomość w ciągu pięciu lat. Te słowa wywołały wielkie poruszenie w sieci. Eksperci skrytykowali te przewidywania, uznając, że nie są poparte naukowo.
Założyciel InPostu, Rafał Brzoska, wywołał burzę swoimi prognozami dotyczącymi sztucznej inteligencji. W rozmowie z Łukaszem Kijkiem stwierdził, że AI w ciągu dwóch lat zastąpi 25 proc. zawodów, a za pięć lat uzyska świadomość. - Nie za 10 czy 15 lat. Za dwa lata. Za pięć lat uzyska świadomość - przyznał w "Biznes Klasie" Rafał Brzoska.
Eksperci krytykują prognozy
Ta ocena spotkała się krytyką ekspertów. Prof. Aleksandra Przegalińska z Akademii Leona Koźmińskiego przyznała w serwisie X, że Brzoska "opowiada dosyć wątpliwe rzeczy o tym, że AI w ciągu 5 lat uzyska świadomość. Jest to rozprowadzanie sensacji niepopartych naukowo, które sieją ferment i strach" - napisała w mediach społecznościowych. Jej komentarz wywołał lawinę komentarzy - internauci podważają w nich wiedzę Brzoski na temat sztucznej inteligencji.
Nieco inaczej na sprawę patrzy Tomasz Czajka. Matematyk i programista, były pracownik SpaceX i Google, odpowiedział jej, że "maszyny już teraz są w pewnym stopniu świadome".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Biznes budowany od zera i bez pieniędzy - Damian Strzelczyk w Biznes Klasa Young
To nie własność zero-jedynkowa, to jest skala. Pytanie jest tylko 'jak bardzo' są świadome, jak bardzo rozumieją świat i samych siebie. Samo istnienie świadomości nie jest dla nas zagrożeniem. Psy, nietoperze, szczury i mrówki też są w jakimś stopniu świadome otaczającego ich świata i samych siebie, a jednak nie sprawiają nam szczególnego zagrożenia - podkreślił.
W odpowiedzi dla innego internauty Czajka zaprzeczył, że zagrożenie ze strony AI nie istnieje. "Istnieje. Tylko polega na czymś zupełnie innym, niż że AI 'uzyska świadomość'" - podsumował.
Temat nabywania świadomości przez AI jest poruszany znacznie szerzej. W lipcu w dyskusji pojawił się głos profesora fizyki kwantowej Andrzeja Dragana. Popularyzator nauki przyznał, że istotę sporu budzi rozbieżność o wyobrażenie tego, czym jest świadomość.
"Przeświadczenie, że świadomość można zero-jedynkowo utracić albo odzyskać może mieć swoje źródło w naszych doświadczeniach chociażby ze środkami anestezjologicznymi, które mogą nas na żądanie 'odcinać' i 'przywracać' nie zaburzając przesadnie pozostałych procesów mózgowych" - ocenił prof. Dragan.