Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Madejski
|
aktualizacja

Sąd uwzględnia zażalenie Wojtunika. Kwestia upublicznienia tajemnicy śledztwa do zbadania

18
Podziel się:

Były szef CBA Paweł Wojtunik sugerował, że kierownictwo służb upubliczniło tajne informacje ze śledztwa. Prokuratura nie chciała tego badać. Teraz sąd staje po stronie Wojtunika i sprawą trzeba będzie się jednak zająć.

Prokuratura nie chciała się zająć sprawą, więc Wojtunik poszedł do sądu. Ten właśnie przyznał mu rację
Prokuratura nie chciała się zająć sprawą, więc Wojtunik poszedł do sądu. Ten właśnie przyznał mu rację (PAP, Paweł Supernak)

Cała sprawa dotyczy Roberta G., byłego szefa delegatury CBA w Warszawie. Zajmował on to stanowisko, gdy Wojtunik był na czele całego CBA. G. miał dopuścić się wielu nieprawidłowości, a Wojtunik - zdaniem śledczych - na to nie zareagował. I za to Wojtunik usłyszał zarzuty - m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia ciążących na nim obowiązków.

Zanim jednak sprawa trafiła do sądu, media - na przykład Polska Agencja Prasowa - poznały wiele szczegółów ze śledztwa. Choć, zdaniem Wojtunika, objęte ono było klauzulą tajności.

Były szef Biura był też oburzony słowami Macieja Wąsika, zastępcy koordynatora służb specjalnych. Według Wojtunika, podczas wywiadu z serwisem wPolityce posunął się on "do kierowania gróźb karalnych oraz wywierania presji na prokuraturę oraz sądy".

Wojtunik skierował więc sprawę do prokuratury. Ta jednak odmówiła wszczęcia śledztwa. Wojtunik zatem złożył zażalenie do sądu.

Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia postanowił je uwzględnić, uchylić zaskarżone postanowienie oraz skierować sprawę do ponownego rozpatrzenia - podaje Onet.

Zobacz także: Bartłomiej M. zatrzymany przez CBA. "Odpowiedzialność Macierewicza". Zobacz wideo:

"Należy odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób funkcjonariusze wydziału komunikacji CBA oraz Zastępca Koordynatora Służb Specjalnych weszli w posiadanie informacji dotyczących prowadzonego postępowania przygotowawczego przeciwko Pawłowi Wojtunikowi przez Prokuraturę Regionalną w Krakowie oraz czy mieli umocowanie do przekazania tych informacji PAP i jakie konkretnie informacje zostały ujawnione" - czytamy fragment uzasadnienia w materiale Piotra Halickiego.

- Stanowisko sądu potwierdza nie tylko moje wątpliwości, co do typowej w ostatnich czasach "powierzchowności" działania prokuratury w sprawach dotyczącej osób rządzących. Upublicznianie tajnych informacji ze śledztwa przez CBA i zastępcę koordynatora ds. służb specjalnych wykracza poza wszelkie normy prawne i etyczne, niezależnie od tego, czy te informacje polegają na prawdzie, czy nie. Nigdy wcześniej nie zdarzało się, żeby w śledztwie dotyczącym służb specjalnych ujawniane były informacje operacyjne na temat ich funkcjonowania - skomentował decyzję sądu Onetowi Paweł Wojtunik.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(18)
Zdziwienie?
5 lata temu
dawno ogłosili, że prawo IM nie przeszkadza. Prawo jest do gnębienia reszty, co nie z nimi.
Jan
5 lata temu
zdjęcie niczym z obrazu w Częstochowie
sondor
5 lata temu
Jeśli to prawda, to ciekaw jestem komu przekazał kopertę "prezesunio". Być może wydal ją na karmę dla kotów, jeśli nie to gdzie ona jest.?!!!
rak
5 lata temu
okazuje sie, że nie wszyscy sędziowie są podlegli dojnej mafii - są też tacy ktorzy mając swoje zdanie działają zgodnie z sumieniem i KONSTYTUCJĄ
hmm...
5 lata temu
Ciekawe jak to teraz sługusy Prezesa "umorzą"