Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Coraz częściej przestępcy przejmują kontrolę nad naszymi danymi do banku

36
Podziel się:

W I kwartale 2019 r. do Rzecznika Finansowego trafiły 83 wnioski o interwencje w sprawie nieautoryzowanego użycia danych bankowych. To dokładnie tyle samo co w całym 2016 r. W 2018 roku takich wniosków było 246, czyli o 70 proc. więcej niż w 2017 r.

PIN-u trzeba strzec, ale niekiedy dostaje się on w niepowołane ręce
PIN-u trzeba strzec, ale niekiedy dostaje się on w niepowołane ręce (Shutterstock.com)

Korzystanie z bankowości elektronicznej zamiast wizyt w oddziale, noszenie karty płatniczej zamiast gotówki to udogodnienia tak naturalne, że wręcz zapominamy, że jeszcze dziesięć lat temu wcale nie były normą. Tyle że każdy postęp technologiczny ma swoją cenę. Z łatwości operowania pieniędzmi korzystają też przestępcy poprzez wykonywanie nieautoryzowanych transakcji – a więc takich, na które posiadacz konta nie wyraził zgody. Nieustannie usprawniają metody działania, co powoduje, że niezwykle trudno jest ich policji namierzyć.

Dowodem na ich coraz większą aktywność jest rosnąca liczba wniosków o interwencje dotyczące nieautoryzowanych transakcji płatniczych, które trafiają do Rzecznika Finansowego. W 2016 r. wniosków takich było 83, natomiast w 2018 r. ich liczba wzrosła do 246 - wynika z przedstawionej we wtorek analizy RF, o której informuje PAP.

Chodzi tu o przypadki kradzieży środków z rachunku bankowego dostępnego przez internet czy obciążenia konta karty kredytowej lub debetowej bez wiedzy klienta.

Zobacz także: Obejrzyj: Podniesienie limitu płatności bez PIN opóźnione. Nowy termin: Drugi kwartał przyszłego roku

Tylko w I kwartale 2019 r. do Rzecznika trafiły 83 wnioski, czyli dokładnie tyle samo co w całym 2016 r. W 2018 roku takich wniosków było 246, czyli o 70 proc. więcej niż w 2017 r.

- Oznacza to, że w 2018 r. przeciętnie każdego dnia roboczego do Rzecznika Finansowego trafiał przynajmniej jeden oficjalny wniosek o wszczęcie postępowania interwencyjnego w sprawie nieautoryzowanej transakcji płatniczej - czytamy w analizie.

Banki, na których postępowanie skarżą się klienci, ignorują wytyczne wynikające z unijnych dyrektyw i polskiego prawa.

- Chodzi w szczególności o brak niezwłocznego zwrotu utraconych przez klienta środków w terminie określonym tzw. zasadą D+1. Oznacza to, że pieniądze powinny wrócić na konto klienta nie później niż do końca dnia roboczego następującego po dniu stwierdzenia wystąpienia nieautoryzowanej transakcji lub po dniu otrzymania zgłoszenia od klienta - wyjaśniła dyrektor Wydziału Klienta Rynku Bankowo-Kapitałowego w biurze Rzecznika Finansowego Izabela Dąbrowska-Antoniak.

Szukanie haczyków

Smutną praktyką jest to, że banki nie tylko opóźniają zwrot środków, ale też bezpodstawnie go odmawiają - najczęściej tylko w oparciu o uprawdopodobnienie pewnych faktów i okoliczności zmierzających do wykazania autoryzacji, winy, umyślnego działania czy rażącego niedbalstwa klienta. Przepisy mówią jednak, że to na banku spoczywa ciężar udowodnienia tych okoliczności.

Zdaniem Dąbrowskiej-Antoniak bank powinien najpierw niezwłocznie oddać klientowi pieniądze, a następnie - jeżeli ma podstawy, by sądzić, że klient powinien w całości lub części odpowiadać za nieautoryzowaną transakcję - dochodzić tej kwoty od klienta na przykład przed sądem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(36)
lelo7
5 lata temu
Mnie zrobili inaczej - poprzez zawirusowanie kompa podstawili stronę www, a następnie w ten sposób wyciągnęli login i hasło. W wyniku czego wysłali dwa przelewy expresowe bez konieczności ich autoryzowania przeze mnie, których adresatem był odbiorca zaufany. Bank odrzucił moją reklamację dając nadzieję, że wrócimy do sprawy gdy zakończy się postępowanie przez Policję, która prowadzi je do chwili obecnej tj. od ponad 2 lat.
znawca
5 lata temu
Oj tak, zaraz się zacznie ostry zjazd funduszy. Obecnie przy funduszach mamy w ciągu roku stratę -3%, a wciągu 5 lat zysk +7%. Należy pamiętać ze za kupno funduszy trzeba zapłacić około 4%. Więc zysk całkowity jest wciągu roku -7%, a w ciągu 5lat zysk +3%. Więc pytam się jaki sens jest tam trzymać pieniądze??? Za chwile się zacznie ostry zjazd funduszy. Kto wpłacił 100 000PLN otrzyma 80 000 PLN. Więc kto może to wypłaca kase.
Bodajże
5 lata temu
te przekręty z Alioru przysyłają do mnie sms-y nagabując mnie bym im przesłał kopię dowodu bo miałem tam kiedyś konto i nieopatrznie zostawiłem im nr. telefonu o który mnie, zastanawiające, usilnie też nagabywali. Wyobrażacie sobie? Powinienem wszcząć przeciw nim kroki o odszkodowania.
Borelia
5 lata temu
Bank PeKaO miał jeden z najbezpieczniejszych - trzystopniowy z kodami jednorazowymi system weryfikacji operacji internetowych na koncie, ale niestety postanowił zrezygnować z tego systemu wprowadzając "przymusowo" aplikację w smartfonach. Ten system nosi w sobie duży potencjał ryzyka, bo noszony zawsze przy sobie telefon stanie się łakomym i dość łatwym kąskiem dla złodziei nowego typu (cyfrowy złodziej). Bank nie przyjmuje do wiadomości, że telefon komórkowy nie każdy ma zamiar posiadać, oraz że przy pomocy urządzenia za ok 100 tys dolarów (służby mają urządzenie o nazwie SYBORG) można przejąć dowolny telefon autoryzujący transakcję... Na czarnym rynku w Azji i Ameryce jest coraz więcej takich urządzeń. Pozostaje jedynie likwidacja kont w banku PeKaO...
Jaś
5 lata temu
Inna instytucja PZU- po zgłoszeniu szkody w PZU, dziwne meile "firm" w sprawie pomocy w odzyskaniu odszkodowania, bardzo dziwne skąd wiedzieli o moim nieszczęściu, nikomu w kołnierz nie roniłem łez
...
Następna strona