Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Krzysztof Olszewski
|
aktualizacja

Cyfrowy egzamin dopiero przed nami. Uczniowie go nie zdadzą, bez pomocy dorosłych

4
Podziel się:

Czy zamrożenie szkół i powszechna mobilizacja do zdalnej nauki w Polsce to zalążek czegoś nowego w sektorze edukacji? Być może, jednak by zryw stał się naoliwioną maszyną, potrzeba planu, środków i liderów. Jak przekonują autorzy raportu „Alma Mater Digital - Jak wyzwolić cyfrowy gen nauki w Polsce”, jesteśmy dopiero na początku tego procesu.

Cyfrowy egzamin dopiero przed nami. Uczniowie go nie zdadzą, bez pomocy dorosłych
Cyfrowy egzamin dopiero przed nami. Uczniowie go nie zdadzą, bez pomocy dorosłych (Shutterstock)

Artykuł powstał przy współpracy z ImpactCEE

- Pandemia na zawsze zmieniła systemy i standardy edukacji na całym świecie. To przyspieszony kurs cyfryzacji, od którego nie ma odwrotu – uważa Cathy Li, jedna z ekspertek Światowego Forum Ekonomicznego (WEF).

Premiera raportu Alma Mater Digital - Jak wyzwolić cyfrowy gen nauki w Polsce na Impact re:action 2020 connected by Krakow. Bezpłatna rejestracja.

Ponad miliard dzieci odciętych od lekcji

Według danych Research&Markets, za 5 lat wartość rynku cyfrowej edukacji przekroczy 350 mld USD, a tylko w zeszłym roku przyciągnął on kapitał inwestycyjny na poziomie 20 mld USD. Jednak, dziś, z racji na to, że te prognozy powstały przed epicentrum pandemii, uważane są one za…konserwatywne. W pewnym momencie na świecie aż 1,38 mld uczniów i studentów nie miało możliwości nauki w tradycyjny sposób. W Polsce dotyczyło to ok. 7 mln uczniów i studentów oraz ok. 800 tys. nauczycieli. Z dnia na dzień, także nad Wisłą, nauka cyfrowa stała się jedynym dostępnym i wymaganym standardem.

- To wymagało od nauczycieli zdobycia nowej wiedzy, nowych umiejętności, przygotowanie tych materiałów wymaga wyjścia poza standardowe przygotowanie się do lekcji, często więc pochłania znacznie więcej czasu niż ta tradycyjna forma nauczania – przyznał niedawno Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej, informując o kolejnej transzy niemal 200 mln zł na cyfryzację szkół i samorządów w czasie pandemii.

Finowie polegli na cyfrowej edukacji

Jednocześnie, jak pokazują doświadczenia np. Finlandii, zdalna, cyfrowa nauka i efektywne wdrażanie jej w system edukacji to sprawa dużo bardziej złożona niż oswojenie się z nowinkami technologicznymi i zakup odpowiedniego sprzętu. W tym kontekście, Polska odrobiła pierwszą lekcję wobec nagłego zamknięcia szkół, ale nie wprowadziła standardów oraz mechanizmów pozwalających z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że nauka oparta o narzędzia cyfrowe przyniesie nad Wisłą bogate owoce.

- Finlandia musi przemyśleć swój model cyfrowy. Do niedawna najlepszy system edukacji na świecie w rankingu PISA spadł na najniższe miejsce w historii po tym, jak wprowadził kolejne cyfrowe narzędzia – przekonywał w 2018 r. Aino Saarinen z Uniwersytetu Helsińskiego, ogłaszając, że według jego badań sama cyfryzacja offline’owego modelu nauki nie oznacza automatycznie podniesienia poziomu edukacji.

Premiera podczas Impact re:action 2020 by Krakow

Jaką więc naukę może z tego wyciągnąć polski system edukacji, dopiero zaczynający swoją cyfrową przygodę? Plan na tę lekcję ma m.in. przynieść najnowszy, kompleksowy raport "Alma Mater Digital - Jak wyzwolić cyfrowy gen nauki w Polsce", przygotowany pod przewodnictwem Joanny Mazur, analityczki DElab Uniwersytet Warszawski. Jego premiera odbędzie się już podczas Impact re:action 2020 connected by Krakow, który odbędzie się 3 czerwca, w formule 100 proc. online.

- Co zrobić, żeby naukowcy byli słuchani? Dlaczego cyfryzacja nauki jest tak istotna (cel raportu)? – to pytania, na które odpowiadają autorzy raportu, wskazując m.in., że nowoczesne państwo musi w swym cyfrowym krwiobiegu mieć naukę oraz że to właśnie rodzimi naukowcy przynosić mają szybką odpowiedź na potrzeby społeczne i globalne wyzwania. Jak to zrobić, zapewniając im przy tym przychylność Polaków? Dowiemy się już podczas premiery raportu na Impact re:action 2020 connected by Krakow.

Artykuł powstał przy współpracy z ImpactCEE

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(4)
wlad
4 lata temu
RT przychodzi do ratusza na 10:00, a o 15:00 zbiera się z biurka i leci do domu. Te leniwe standardy przeniesie do złotej klatki w Pałacu Prezydenckim.
Jacek
4 lata temu
Zdalne nauczanie to totalna bzdura. Tylko bezpośredni kontakt nauczyciela z dzieckiem daje dziecku możliwość porządnej nauki. To w co chcą zapędzić rządzący dzieci mija się z jakąkolwiek nauka.
Ferdek
4 lata temu
Co za durny artykuł. Chyba jakiś lobbing firm informatycznych. Gdyby nauczanie zdalne było taki m cudem to w krajach o wysokim poziomie technicznym już dawno zamknięto by szkoły. Człowiek to "zwierze" społeczne i tradycyjne nauczanie jest najzdrowsze dla dzieci. I nic nie zmieni tego nawet podarowanie każdemu komputera i wszystkich gadżetów elektronicznych. To tylko napędzi biznes wielkim korporacjom
Żal
4 lata temu
Szkoda gadać. To już nie będzie to samo życie. Współczuję małym dzieciakom, które nie zdążą zaznać normalnego życia. Kiedy digitalizacja placów zabaw?