Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Górnicy postawili twarde warunki. Nie ma porozumienia z rządem

39
Podziel się:

Mamy już niemal w całości wynegocjowaną treść porozumienia z górnikami - przekonuje na Twitterze wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń. Pozostałe "punkty sporne" są jednak niezwykle istotne, gdyż wciąż nie ma porozumienia co do indeksacji wynagrodzeń i sposobu gwarancji zatrudnienia.

Górnicy postawili twarde warunki. Nie ma porozumienia z rządem
Górnictwo w Polsce. Związkowcy negocjują z Ministerstwem Aktywów Państwowych (zdj. ilustracyjne). (Flickr, Ministry of Foreign Affairs of the Republic of Poland (CC BY-ND 2.0))

"Mamy uzgodnioną treść porozumienia niemal w całości. Zostały nam tylko i aż tylko: indeksacja wynagrodzeń i sposób gwarancji zatrudnienia" - napisał w piątek Artur Soboń na Twitterze. Podsumował tym samym zakończoną ok. trzeciej nad ranem rundę negocjacji, która trwała blisko 15 godzin.

"To póki co mój rekord negocjacji ze stroną społeczną sektora górnictwa wspólnej 'umowy społecznej' na lata 2021-49" - wskazał Soboń, który przewodniczy prowadzącej negocjacje delegacji rządowej.

Natomiast w wypowiedzi dla TVP Katowice wiceminister zapewnił, że po stronie rządu trwają już przygotowania nowych propozycji dla górników we wspomnianych kwestiach. W swoim pierwotnym projekcie umowy społecznej związkowcy proponowali, by w mechanizmie subsydiowania kopalń uwzględniona była coroczna indeksacja płac górników o 2 proc. powyżej średniorocznej informacji.

Zobacz także: Wszyscy górnicy do zwolnienia? Rusza transformacja energetyczna

Związkowcy domagali się także obietnicy zatrudnienia pracowników kopalń do emerytury, co zagwarantować im by miała ustawa. Jednak rządzący wskazali wprost, że taka propozycja byłaby - ich zdaniem - niekonstytucyjna.

Dlatego też w minionym tygodniu sprawa gwarancji była omawiana na szczeblu poszczególnych spółek węglowych. Ich zarządy gotowe są dać gwarancje zatrudnienia, spór dotyczy jednak m.in. ewentualnych odszkodowań za ich złamanie. W tych sprawach dotąd nie osiągnięto porozumienia.

- Rozmawialiśmy długo i umówiliśmy się, że dwie kwestie, co do których nie ma zgody - bo całość już została uzgodniona - czyli kwestie indeksacji wynagrodzeń oraz sposobu zapisu gwarancji zatrudnienia przez stronę rządową zostaną zaproponowane w formie pisemnej i będą stanowiły bazę do powrotu do rozmów plenarnych - powiedział Soboń dla TVP Katowice.

Dodał, iż strona społeczna zastrzegła sobie prawo, aby na bazie zapisów zaproponowanych przez stronę rządową wrócić do rozmów.

- My w tej chwili takie propozycje złożymy, ponieważ te propozycje, które padały podczas dzisiejszych rozmów były nie do przyjęcia czy to przez stronę społeczną, czy też przez stronę rządową - relacjonował Soboń.

Jak podali przedstawiciele strony związkowej, wstępnie ustalono, że powrót do rozmów nastąpi w najbliższy poniedziałek. Wcześniej zakładano kontynuowanie negocjacji także w piątek, ostatecznie jednak strony zdecydowały o wznowieniu po kilkudniowej przerwie, gdy strona rządowa przedstawi nową propozycję zapisów w spornych kwestiach.

Jak relacjonował przed rozpoczęciem czwartkowego spotkania lider śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz, najważniejsze rozbieżności dotyczą gwarancji zatrudnienia dla pracowników kopalń (aż do emerytury) oraz zasad procesu notyfikacji umowy społecznej w Komisji Europejskiej.

Jak nieoficjalnie informowali w trakcie czwartkowych, wielogodzinnych rozmów przedstawiciele strony związkowej, punkt po punkcie analizowane były kolejne rozdziały przyszłej umowy społecznej. Jej tekst w większości jest już uzgodniony - obie strony oceniały wcześniej, że nie ma sporu co do 90-95 proc. treści porozumienia, zaś rozbieżności dotyczą już niewielu, ale kluczowych spraw.

Przed czwartkowymi rozmowami wiceminister Artur Soboń wyrażał nadzieję, że rozmowy z górniczymi związkami uda się doprowadzić do końca w ciągu najbliższych dni, tak by można było podpisać umowę społeczną i rozpocząć jej prenotyfikację w Komisji Europejskiej. Również związkowcy potwierdzali, że toczące się od kilku miesięcy negocjacje zmierzają do finału.

Umowa społeczna ma być rozwinięciem i uszczegółowieniem porozumienia, zawartego przez górnicze związki z przedstawicielami rządu 25 września ub. roku. Nakreślono wówczas horyzont działania polskich kopalń węgla energetycznego do końca 2049 roku - w tym czasie zamykane stopniowo kopalnie miałyby być subsydiowane przez państwo, co wymaga zgody KE.

W projekcie umowy mowa m.in. o mechanizmach subsydiowania, osłonach socjalnych dla odchodzących z pracy górników, inwestycjach w czyste technologie węglowe oraz działaniach na rzecz transformacji regionu - m.in. powołaniu Śląskiego Funduszu Rozwoju oraz zasadach finansowania transformacji

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(39)
gornik
3 lata temu
wszyscy piszą jak na nam górnikom jest fajnie, ile to zarabiamy to dlaczego nikt z komentujących nie zatrudni się by zjeżdżać pod ziemię i spróbować tego "miodu"? nikt nie broni się nikomu przebranżowić i spróbować, bo zamiast poznać daną dziedzinę od wewnątrz to najlepiej udawać internetowego eksperta pisząc co pusta głowa podpowie... Tak się składa że górnictwo to chyba jedyny zakład gdzie jest tak opodatkowany, każda z kopalń ma narzucone ok 40 podatków do tego inne podatki dochodzą które państwo zbiera dla siebie...
bajlo
3 lata temu
Dlaczego kopalnie są nierentowne? Chodzi o to że każda tona węgla jest gigantycznie opodatkowana? Czy o to ze jest zbyt dużo spółek i pośredników? Czy oto, ze górnikiem jest każdy, kto pracuje w spółce, łącznie z Panią Zosią która sprząta? Jak to jest?
Miners
3 lata temu
Warszawskie prosięta kwiczą w komentarzach uwaga uwaga!!! Hahaha
komandos
3 lata temu
dokąd będziemy sie składać na tych górników inne nacje zawodowe gdy są zwalniane nie dostają nic a oni ciagle niech spiepszaja
Jo666
3 lata temu
To sie trzeba było przijonć na kopalnie GROLE
...
Następna strona