Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Graś: Na pokładzie TU-154 nie było tajnych dokumentów

0
Podziel się:

Rzecznik rządu zapewnia, że rzeczy osobiste wróciły do Polski.

Graś: Na pokładzie TU-154 nie było tajnych dokumentów
(kprm.gov.pl)

Rosyjscy i polscy prokuratorzy wraz z przedstawicielami ABW i SKW zabezpieczyli sprzęt elektroniczny, m.in. telefony, znalezione na miejscu smoleńskiej katastrofy. Po identyfikacji został on natychmiast przekazany do Polski - poinformował rzecznik rządu Paweł Graś.

Graś, który był gościem programu _ Kawa na ławę _ w TVN24 powiedział, iż w kilka godzin po katastrofie 10 kwietnia na miejscu zdarzenia znaleźli się polscy prokuratorzy, eksperci od badania wypadków lotniczych oraz przedstawiciele Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

_ - Funkcjonariusze byli, żeby od pierwszych godzin zabezpieczać te rzeczy, które mogą mieć istotny wpływ ze względów bezpieczeństwa państwa oraz mieć wpływ na określenie przyczyn tragedii _ - powiedział Graś.

_ - Według badania bardzo szczegółowego i rzetelnego dokonanego przez SKW wraz z oficerami ochrony poszczególnych instytucji i rodzajów wojsk można z całą pewnością stwierdzić: nie było na pokładzie samolotu żadnych tajnych dokumentów, ani nośników na których byłaby zawarta wiedza dotycząca bezpieczeństwa państwa _ - podkreślił.

Rzecznik rządu przypomniał, iż sprawę katastrofy bada polska prokuratura wojskowa. _ - Według informacji na dzisiaj nie mieliśmy do tej pory przypadku odmowy ze strony rosyjskiej dopuszczenia do jakieś czynności procesowej bądź przekazania jakiś materiałów _ - mówił Graś.

Zazanczył, że oddzielne śledztwo prowadzi prokuratura rosyjska. - _ Tam również, przy prokuraturze rosyjskiej działają polscy prokuratorzy, którzy współdziałają w gromadzeniu materiału dowodowego _ - mówił.

Katastrofę badają także komisje działające niezależnie od pracy prokuratorów. Przy komisji rosyjskiej akredytowany jest polski obserwator Edmund Klich. _ - Ma on na mocy konwencji chicagowskiej prawo dostępu do wszystkich czynności wykonywanych przez tę komisję _ - zaznaczył Graś. Działa także polska komisja, na czele której od środy stoi szef MSWiA Jerzy Miller.

Samolot Tu-154 wiozący delegację na uroczystości zbrodni katyńskiej rozbił się 10 kwietnia w Smoleńsku przy próbie lądowania. W katastrofie zginęło 96 osób - wśród nich prezydent Lech Kaczyński z małżonką, parlamentarzyści, najwyżsi dowódcy wojska, duchowni i przedstawiciele rodzin polskich obywateli pomordowanych przed 70 laty w Katyniu.

ZOBACZ TAKŻE:

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)