Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Donald Tusk na urlopie. Jaka afera tym razem?

0
Podziel się:

Premier szusuje na nartach, tymczasem Polacy mają powody do obaw - pisze Paweł Zawadzki.

Donald Tusk na urlopie. Jaka afera tym razem?

Premier szusuje na nartach we włoskich Dolomitach, tymczasem Polacy mają powody do obaw. Podczas kilku ostatnich wyjazdów prezesa Rady Ministrów w Polsce nie działo się najlepiej.

- _ Chciałem wezwać premiera do tego, żeby podjął wykonywanie swoich obowiązków _ - grzmiał w styczniu ubiegłego roku prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Powód? Kryzys w służbie zdrowia związany z wystawianiem recept na leki refundowane, zwany również _ aferą receptową _. - _ Premier jest po prostu nieobecny. Nie dlatego, że coś się stało, ale dlatego, że odpoczywa _ - mówił również szef PiS zarzucając Tuskowi brak troski o sytuację w kraju.

To nie koniec ubiegłorocznych urlopów premiera i również nie koniec ówczesnych problemów Polaków. W sierpniu, po tygodniowym odpoczynku, na Tuska czekała bowiem afera Amber Gold. Co ważniejsze, tym razem w grę wchodziły nie tylko kwestie służbowe, ale również prywatne. Media bowiem bardzo mocno prześwietliły ówczesne związki jego syna Michała z właścicielem oskarżonego o oszustwa parabanku.

Podobnej sytuacji szef polskiego rządu nie uniknął również dwa lata temu. Burza, która rozpętała się po publikacji ostatecznej wersji raportu Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego o przyczynach katastrofy smoleńskiej skłoniła Tuska do przerwania urlopu. Wówczas zarzucano mu jednak, że zrobił to zbyt późno, a na problemy w kraju powinien reagować znacznie wcześniej.

Zdecydowanie nie staję po stronie opozycji, która punktuje każdą nieobecność premiera oskarżając go o zaniedbywanie obowiązków, a czasem nawet lenistwo. To bowiem sprawia, że Donald Tusk musi utajniać każdy swój _ pozasłużbowy _ wyjazd, przez co staje się atrakcyjnym celem kolorowych mediów. Chciałbym także wyraźnie podkreślić - nie pragnę zabierać premierowi urlopu.

Bardzo istotne są jednak właściwie ustalane priorytety. Tak jak prezes nie idzie na urlop, kiedy zarządzana przez niego firma walczy o uniknięcie bankructwa, a kapitan statku nie opuszcza go przed pasażerami, gdy ten tonie, tak premier nie gra w piłkę, czy nie jeździ na nartach, kiedy źle dzieje się w kraju.

Obecnie żadnej większej afery w Polsce nie ma, zatem jak na razie Tusk może spokojnie szusować po stokach włoskich Dolomitów. Dziwnym jednak trafem punkty kulminacyjne afer, czy kryzysów często zbiegały się w czasie z jego urlopami. Polski premier jest aż tak niezastąpiony, czy może trafniejsze będzie porównanie do kapitana Schettino?

Czytaj również inne felietony Money.pl
Nadchodzi trzynastka, a premier ćwierka Czy może być jeszcze ciekawiej niż w 2012? - zastanawia się Przemysław Ciszak.
Zwolennicy Tuska odpowiedzą na "wiosnę obywateli" Kaczyńskiego - _ To będzie niezwykły rok _ - pisze Bartosz Chochołowski.
Tak Tusk pracuje na bilet w jedną stronę Maciej Miskiewicz o fatalnych wpadkach premiera i jego spin doktorów.

Autor felietonu jest dziennikarzem i analitykiem Money.pl

dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)