Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Maciej Rynkiewicz
|

Palikot wraca do Platformy Obywatelskiej. Mentalnie

0
Podziel się:

Maciej Rynkiewicz pisze, o czym zapomniał szef opozycyjnej partii.

 Maciej Rynkiewicz , analityk Money.pl
  
Analityk rynków finansowych i procesów zachodzących w gospodarce. Stawia na chłodną analizę fundamentalną, jednak nie ignoruje emocji tłumu. Gorący zwolennik komentowania zdarzeń ekonomicznych za pomocą liczb.
Maciej Rynkiewicz , analityk Money.pl Analityk rynków finansowych i procesów zachodzących w gospodarce. Stawia na chłodną analizę fundamentalną, jednak nie ignoruje emocji tłumu. Gorący zwolennik komentowania zdarzeń ekonomicznych za pomocą liczb.

Rozgrzebywanie kontrowersyjnych tematów oraz walka o popularność w sondażach to teraz najważniejsza i jedyna strategia Janusza Palikota. Szef RP chyba zapomniał, dlaczego odszedł z Platformy Obywatelskiej.

Ruch Palikota zdecydował wczoraj o zawiązaniu ścisłej współpracy z Socjaldemokracją Polską, zapomnianą partią, założoną w 2004 roku przez Marka Borowskiego po rozłamie w SLD. Palikot zapowiedział utworzenie wspólnych list do wyborów samorządowych i do Europarlamentu.

W ten sposób poseł z Biłgoraja zakończył rewelacyjny dla niego tydzień. Dzięki nominacji Anny Grodzkiej na fotel marszałka Sejmu, był jednym z głównych bohaterów serwisów informacyjnych. Zaś wczoraj, jednym uściskiem dłoni, zapewnił sobie kilka tysięcy głosów działaczy SDPL w najbliższych wyborach.

Strategia Janusza Palikota opiera się na dwóch filarach. Pierwszy polega na poruszeniu kontrowersyjnego tematu, który bardzo często nic za sobą nie niesie, ale skupia uwagę i antagonizuje Polaków. Drugi filar, to budowa zaplecza politycznego, dzięki któremu słupki w sondażach mogą nieco urosnąć. A im większe poparcie w najbliższych wyborach, tym łatwiej o poważniejszych sojuszników. Janusz Palikot doskonale bowiem wie, że Marek Siwiec, przewodniczący SDPL Wojciech Filemonowicz, a wcześniej spec od marketingu politycznego Piotr Tymochowicz to raczej płotki. Dlatego w najbliższym czasie będzie tę strategię powtarzał w kółko.

Choć trudno mi wejść w skórę lewicowca, to jestem przekonany, że takie działania Palikota, prędzej czy później w końcu zrażą jego wyborców. Sytuacja, w której znajduje się polska gospodarka, z ponad 13-procentowym bezrobociem, spadającymi zarobkami i wizją technicznej recesji w pierwszej połowie 2013 roku, to najlepszy moment na forsowanie modelu państwa opiekuńczego, za którym tak bardzo optują lewicowcy. Tymczasem Palikot woli chodzić na marsze Ruchu Wolnych Konopi.

Gdyby szef RP traktował swój elektorat w stu procentach poważnie, powinien po pierwsze zdiagnozować choroby, które trapią krajową gospodarkę, zaś w drugiej kolejności zaproponować działania i kompleksowe zmiany w obecnym systemie. Polacy o poglądach lewicowych poparliby projekt państwa wyrównującego szanse społeczne - z wysokimi podatkami, ale licznymi dodatkami dla rodzin i bezpłatnymi autostradami.

Szef RP woli jednak pójść na łatwiznę. Przymila się do jednodniowych ruchów oburzonych socjalistów, obrońców praw mniejszości lub entuzjastów używek. Kto głośniej krzyczy - za tym Palikot pójdzie. Ważne by temat był kontrowersyjny. Palikotowi nie chce się bowiem tworzyć programu opartego na alternatywnym systemie lub projekcie społecznym. To strata czasu. Nowy mariaż z Socjaldemokracją Polską lub wcześniejsze porozumienie z Markiem Siwcem pokazały, że dla szefa RP dużo ważniejsze jest gromadzenie zróżnicowanego zaplecza politycznego.

Palikot, w pogoni za poparciem, coraz bardziej naraża się na zarzut, że jego partia jest bezideowa. Wielu jego popleczników może to dziwić, bowiem podczas ostatnich wyborów parlamentarnych najgłośniej oskarżał swoich byłych kolegów z Platformy Obywatelskiej o brak pomysłu na rządzenie krajem. Zaś jeszcze kilkanaście miesięcy wcześniej - kiedy odchodził z PO - zarzekał się, że jego nowe ugrupowanie nie będzie jałową partią. Jak na razie, nie bardzo mu to wychodzi.

Czytaj więcej o polskiej polityce w Money.pl
Integracja z UE to recepta na kryzys Budowanie struktur Europy Plus może zbiec się z ewentualnym tworzeniem list do PE pod patronatem byłego prezydenta.
Nie chcą Siwca. "Niech wyraża się jaśniej" Ostatnie wydarzenia na lewicy nie wyglądają poważnie. Tak dzisiejsze spotkanie Marka Siwca z Januszem Palikotem określa Rafał Grupiński.
Nowe ugrupowanie na lewicy? Chcą 30-procentowego poparcia Janusz Palikot i Marek Siwiec zacieśniają współpracę. Do spółki zapraszają Aleksandra Kwaśniewskiego.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)