Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Bartosz Chochołowski
|

Po co PiS-owi program? Wystarczy puder i kosmetyczka

0
Podziel się:

O kondycji partii politycznych pisze Bartosz Chochołowski.

Po co PiS-owi program? Wystarczy puder i kosmetyczka

Prawo i Sprawiedliwość ogłaszając swój program postępuje nierozważnie. Jakby zapomniało, że ma szansę sięgnąć po władzę, a zatem być może będzie musiało się tłumaczyć, dlaczego go nie realizuje. Ogłaszać programy, których wdrożyć się nie da - realnych nie ma sensu upubliczniać - mogą partie opozycyjne, które pewne są, że do władzy w najbliższym czasie nie dojdą.

Partia Jarosława Kaczyńskiego stawia przed sobą taką minę, na jaką wpadła Platforma Obywatelska. Do dziś słychać śmiechy z zapowiadanego obniżania podatków, uproszczania, czy nawet wprowadzenia podatku liniowego, likwidacji KRUS-u, uzdrowienia finansów publicznych. Zamiast tego ugrupowanie Donalda Tuska zrealizowało lustrzane odbicie programu - podniosło wszystkie możliwe podatki, a zamiast uzdrawiać system zrobiło skok na kasę przyszłych emerytów.

Zresztą PiS powinno mieć nauczkę nie tylko obserwując PO, ale także wyciągając wnioski ze swojej historii. Szli do władzy ze sztandarem uzdrowienia Rzeczypospolitej, likwidacji układu, a tymczasem jedyny układ, jaki został wykryty, to ten autorski, stworzony w rządzie PiS-u. Zamiast wiatru odnowy poczuliśmy wiatry, po prostu wiatry.

Zanim na scenie politycznej zaistniały PiS i PO, zdążyliśmy się już przyzwyczaić do obiecanek-cacanek. Mam wręcz wrażenie, że wyborcy nie chcą słuchać o konkretach, zastanawiać się, jakie rozwiązanie ma sens, a które może odbić się czkawką. Trzeba wybrać tego, co _ dobrze gada _. Czas polityków z wizją przeminął. Jeśli tacy są, to nie przebijają się do pierwszych szeregów partii (pewnie liderzy boją się osobowości w swoim otoczeniu).

Skoro od lat podejmujemy decyzje wyborcze na podstawie tego, jak liderzy partii wypadają w 15-sekundowych setkach w telewizji, to ci zamiast tracić czas, energię i pieniądze na wymyślanie programów, których nigdy nie zrealizują, lepiej niech zainwestują w kosmetyczkę, fryzjera, stylistę, logopedę, speca od wizerunku i PR-u. Do wygadanych, acz nijakich, polityka należy. A tak się stało nie przez polityków, ale przez nas, wyborców.

Czytaj więcej w Money.pl:

Autor felietonu jest zastępcą redaktora naczelnego portalu Money.pl

wybory
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)