Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Rząd nie przyzna, że ZUS to gigantyczne ryzyko

0
Podziel się:

Zero. Tyle wyniesie kapitał każdego, przechodzącego na emeryturę - pisze Łukasz Pałka.

Rząd nie przyzna, że ZUS to gigantyczne ryzyko

W momencie przejścia na emeryturę zgromadzony przez ciebie kapitał będzie wynosił zero. To zdecydowanie najbardziej precyzyjna propozycja Ministerstwa Finansów w całym projekcie wchodzących od przyszłego roku zmian.

Co więcej, dla twojego własnego bezpieczeństwa już na dziesięć lat przed emeryturą realne oszczędności zgromadzone np. w akcjach spółek zaczną być zamieniane na o wiele przecież _ bezpieczniejsze _ deklaracje ZUS, który najpierw obieca, że zgromadzone środki do ciebie wrócą, a potem wyda je na bieżące potrzeby.

Osobiście wolę jednak akcje i to wielkie ryzyko, które na siebie biorę. Tylko zastanawiam się, dlaczego rząd boi się powiedzieć, że zadłużony ZUS, który już teraz jest bankrutem, również stanowi gigantyczne ryzyko dla naszych przyszłych emerytur?

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/162/m270242.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/tuz;przed;emerytura;w;ofe;bedzie;zero;zlotych;projekt;pelen;bledow,79,0,1405519.html) *Tuż przed emeryturą w OFE będzie zero złotych. Projekt pełen błędów? * Jacka Rostowskiego może czekać jeszcze sporo pracy nad zmianami w systemie emerytalnym. Tutaj oczywiście mogą wtrącić się krytycy, dla których akcje spółek nie przedstawiają żadnej realnej wartości, albo dowodzący, że są one praktycznie tym samym co zapisy księgowe w ZUS (bo i takie komentarze w prasie się zdarzały). No cóż... każdy ma prawo do własnego zdania i chyba nie ma co się nawzajem przekonywać.

Rząd w praktyce dokonał całkowitej likwidacji Otwartych Funduszy Emerytalnych, które miały przecież stanowić _ drugą nogę _ naszych przyszłych świadczeń, właśnie dla zwiększenia bezpieczeństwa na starość. A ono zawsze sprowadzało się dla mnie przede wszystkim do tego, by nie polegać na jednym źródle dochodu.

To oczywiste, że krytycy OFE mają dużo racji, na przykład w odniesieniu do wysokości pobieranych przez nie opłat. Jednak jest ogromna różnica pomiędzy zreformowaniem czegoś, by mogło działać lepiej, a zamachem na zgromadzone przez Polaków oszczędności.

Czytaj więcej w Money.pl

autor jest redaktorem Money.pl

dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)