Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Maciej Rynkiewicz
|

Te trzy wskaźniki świadczą, że w kraju nie mamy problemów

0
Podziel się:

- Świadectwo dali politycy prawicy - pisze Maciej Rynkiewicz.

Te trzy wskaźniki świadczą, że w kraju nie mamy problemów

Ostatnie wydarzenia upewniają, że sytuacja w kraju jest naprawdę rewelacyjna. Świadczą o tym trzy indeksy: długu, zaufania inwestorów oraz _ wskaźnik Konczity _.

Pierwszy znak świadczący o poprawiającej się kondycji krajowej gospodarki to oprocentowanie obligacji. Rentowność polskich _ dziesięciolatek _ spadła wczoraj do poziomu 3,88 procent i jest najniższa od niemal 10 miesięcy. Inwestorzy sami pchają się, żeby pożyczać nam pieniądze na bezpieczny procent, więc resort finansów może płacić im mniej.

Drugi wskaźnik to ryzyko niewypłacalności kraju, mierzone notowaniami _ credit default swap _ (CDS). Kurs tego instrumentu finansowego spadł do 4,4 proc. i to poziom najniższy od października 2008 roku. Innymi słowy, światowi inwestorzy szacują, że ryzyko ogłoszenia niewypłacalności przez nasz rząd w ciągu najbliższych 5 lat wynosi 4,4 procent. To bardzo dobra wiadomość.

Trzeci wskaźnik jest niemierzalny. Jego kursu nie widać na żadnym wykresie, ale mimo to bardzo rzuca się w oczy. Chodzi tu o zaangażowanie polityków w komentowanie bieżących wydarzeń, a mówiąc bardziej precyzyjnie - o dobór spraw ważnych - wartych dyskusji. Wskaźnik jest uzasadniony fundamentalnie, bowiem politycy najlepiej wiedzą, co w danej chwili jest istotne i co trzeba omówić. Zwłaszcza w przeddzień eurowyborów. Jak się okazuje, ważna jest przede wszystkim _ kobieta z brodą _.

Temat Konczity Kiełbasy pojawił się wczoraj na tapecie chyba wszystkich partii politycznych z prawej strony sceny. Od rana zaczął Adam Hofman, porównując w radiu RMF FM oczy wokalisty do (już nie wilczych) oczu Donalda Tuska. Z każdą godziną było coraz śmieszniej - w kontekście omawianego tematu coraz lepiej - a tylko politycy Solidarnej Polski poświęcili niedzielnej Eurowizji trzy konferencje prasowe, z Tomaszem Adamkiem na czele. Temat przestałem śledzić po popołudniowym komentarzu Janusza Korwin-Mikkego, którego jednak tu nie zacytuję.

Nie ma jednak co zżymać się na prawą stronę naszej sceny politycznej. Jej niezdrowe zainteresowania cudzym życiem to dobry znak, zwiastun dobrych czasów. Skoro tematów szukają już pod kołdrą to znaczy, że sytuacja w gospodarce musi być bardzo stabilna. Jedno mnie tylko zastanawia, a mianowicie zaangażowanie w tej sprawie Tomasza Adamka. Z Konczitą wbrew pozorom wiele go łączy, mimo że nasz mistrz jeszcze tego nie widzi. Kobieta z brodą wcale bowiem nie jest niczym bardziej dziwnym od boksera w polityce.

Autor komentarza jest dziennikarzem Money.pl

Czytaj więcej w Money.pl

dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)