_ - Jarosław! Jarosław! Jarosław! - _skandował na Krakowskim Przedmieściu tłum zwolenników, a raczej wyznawców, jedynego - jak to określił jeden z nich - _ prawdziwego, polskiego premiera _. Ten urzędujący - w nomenklaturze zebranych - _ malowany premier _ - schował się za firanami swojego gabinetu i z pewnością spiskował z ministrami, jak tu jeszcze bardziej przypodobać się Władimirowi Putinowi. Jarosław Kaczyński świętował na scenie, jak stwierdził, _ rychłe odzyskanie władzy _. Szarża trwa w najlepsze, wystarczy wspomnieć słowa Antoniego Macierewicza o haniebnej kpinie z suwerenności Polski po doniesieniach
Jeszcze 10 kwietnia pojawiły się pytania, a nawet zarzuty pod adresem Donalda Tuska i jego sztabu, że oddaje pole wrogowi, że to przecież jeszcze bardziej pognębi dołującą w sondażach ekipę. Dlaczego premier i jego rzecznicy milczą? Platforma gra po prostu na zmęczenie Polaków Smoleńskiem i odświeżenie ich pamięci o tym, czym jest PiS i co sobą prezentuje prezes partii.
Tusk i jego ludzie wiedzą, że bombardowani histerycznymi wypowiedziami o eksplodujących bombach na pokładzie prezydenckiego Tupolewa, o zmowie z Rosjanami, krzykami pod Belwederem - wyłaź szczurze! - ludzie odkurzą w pamięci przyblakłe wspomnienie o tym, czym tak naprawdę pachnie IV RP.
Wbrew pozorom to nie PO ma nóż na gardle, na całość musi iść szef PiS. Po przegranych październikowych wyborach i powstaniu Solidarnej Polski zdał sobie sprawę, że tylko gra va banque ratuje go przed oddaniem prawicy Zbigniewowi Ziobrze. Podkręcanie posmoleńskiego wrzasku, głaskanie ojca dyrektora to nic innego, jak cementowanie zdezorientowanego prawicowego elektoratu.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/194/161218.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/to;tusk;powinien;stanac;przed;trybunalem;piec;powodow,132,0,1044868.html) *To Tusk powinien stanąć przed Trybunałem. Pięć powodów * Profesor Jadwiga Staniszkis recenzuje też projekt reformy emerytalnej.
Widząc, w jakiej sytuacji znalazł się ich największy oponent, ludzie z Platformy zapewne zacierają ręce z radości. Im cięższe oskarżenia ze strony Jarosława Kaczyńskiego, im bardziej agresywne wystąpienia i marsze, tym lepiej. Wystarczy nie przeszkadzać. Co więc zrobi premier gdy 21 kwietnia prezes PiS pomaszeruje na Warszawę? Wykona unik i ucieknie z Warszawy do Rijadu. Właśnie tego dnia, gdy prezes PiS będzie maszerował na Warszawę, Donald Tusk oraz ministrowie gospodarki i skarbu lecą do Arabii Saudyjskiej. Wolą zejść z linii strzału i przy okazji poszukać kupców na spółki przeznaczone do prywatyzacji w najbliższych latach. Saudyjczycy mają podobno do wydania kilkadziesiąt miliardów dolarów.
Jarosław Kaczyński weźmie więc z marszu stolicę. Czy uda mu się zebrać 100 tysięcy ludzi? To nie jest najistotniejsze. Ważniejsze od tego będzie, ilu Polaków znowu zobaczy i usłyszy tłum krzyczący od zdradzie, spisku, zamachu i konieczności powrotu IV RP. Arabska rejtereda rządu tylko pomoże w dopieszczeniu słupków popularności i zmobilizowaniu luźnego elektoratu, który wcześniej głosował na Platformę, a przez bałagan z lekami i emeryturami stracił do niej serce. To nie Tusk, a Kaczyński w kolejnej kampanii wyborczej znów będzie musiał udowadniać centrowym i umiarkowanym wyborcom, że nie jest wielbłądem.
| O konflikcie między PO i PiS czytaj w Money.pl | |
|---|---|
| Będzie ekshumacja Marii i Lecha Kaczyńskich? - _ Dla mnie to będzie strasznie trudna sprawa _ - mówi prezes PiS Jarosław Kaczyński. | |
| "To był zamach!". Macierewicz ma dowody Na wysłuchanie publiczne przyjechał też Antoni Macierewicz, szef zespołu parlamentarnego, badającego przyczyny katastrofy. | |
| "Zostali zdradzeni", "To było haniebne" _ Musimy umieć zwyciężać zło dobrem. Węgrzy dali nam przykład _ - mówił przed Pałacem Prezydenckim prezes PiS. |