Kiedy w wyniku katastrofy ginie ważny polityk, jego zwolennicy doszukują się w tym wydarzeniu spisku. To zrozumiałe i dzieje się tak na całym świecie. Jednak chyba tylko w Polsce, kiedy ktoś faktycznie planuje zamach, twierdzi się, że to mistyfikacja.
Teorie spiskowe są dla nas ważne. Potrzebujemy prostego wytłumaczenia dla sytuacji, których nie jesteśmy w stanie pojąć. Na przykład odpowiedzialność za kryzys finansowy. Po co mamy czytać o nudnych cyklach koniunkturalnych lub krachu, wywołanym tajemniczymi kredytami subprime? Przecież znacznie łatwiej przyjąć, że to wszystko wina _ ukrytej grupy nacisków _, _ ludzi pociągających za sznurki _, _ wrogów Narodu Polskiego _, albo może wprost: Żydów. W pełni to rozumiem.
Teorie spiskowe w naszym kraju trafiają na wyjątkowo podatny grunt, bowiem Polacy to nie od dzisiaj znawcy każdego tematu. Jeszcze kilka lat temu byliśmy specjalistami od skoków narciarskich, po pewnym czasie przerzuciliśmy się na wyścigi Formuły 1, by od czasu do czasu, najlepiej w sobotni wieczór, zamienić się w ekspertów od MMA lub boksu. I to nie byle jakich ekspertów, tylko takich, co to na ringu zjedli zęby i w razie konieczności w mordę mogą dać.
Problem w tym, że Polakom już nie wystarczają wymyślanie i wiara w nawet najbardziej pokręcone teorie spiskowe. Tak bardzo wściekliśmy się, kiedy pan Cezary Gmyz w publikacji w Rzeczpospolitej zrobił z nas durni, bo my uwierzyliśmy w trotyl na wraku Tupolewa, że odrobiliśmy zaległe zadanie domowe z chemii i o materiałach wybuchowych wiemy już wszystko. I na kolejne bajki o 2,4,6-trinitrotoluenu nabrać się nie damy.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/11/m253195.jpg ) ] (http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/tusk;wyciagnal;wnioski;z;dzialan;zamachowca,77,0,1200461.html) *Tusk wyciąga wnioski z działań zamachowca. Wpadł przez Breivika * Premier powtórzył, że konieczna jest zmiana charakteru działalności ABW. W pierwszej linii frontu poszli nasi prawicowi blogerzy. Jeden z internautów natychmiast zauważył, że na materiałach wideo z _ rzekomych wybuchów _ pojawia się data sprzed 11 lat. To wręcz jednoznacznie, w opinii blogera, znaczy, że szalony Brunon K. mógł planować swój śmieszny atak na właściwie każdego parlamentarzystę w III RP. Inny pośpiesznie dodał, że wśród czterech niedoszłych terrorystów, dwóch z nich należało do ABW, co świadczy o nieudolności sfrustrowanego Brunona. W sukurs poszli domorośli chemicy. Wszak jakim cudem ta osoba byłaby zdolna do przewiezienia
czterech ton trotylu w pobliżu Sejmu? _ Jaki prezydent - taki zamach _, puentował inny.
Podobnych opinii było multum, a do wspólnego mianownika sprowadzało je stwierdzenie: ten pseudozamach to - grubymi nićmi szyta - zaplanowana akcja ABW i Donalda Tuska. Innymi słowy ten spisek to spisek! A premier w cyniczny sposób chce sobie podreperować beznadziejne ostatnio sondaże.
Nie chcę komentować wyobraźni prawdziwie patriotycznych publicystów i blogerów. Tę podziwiam. Wydaje mi się jednak, że w krytyce Donalda Tuska posunęli się za daleko. Nie chodzi mi o znieczulicę i nieświadome podżeganie do agresji wobec obecnie rządzących. Problem w tym, że wrogowie premiera robią z niego co najmniej geniusza i najlepszego ucznia Machiavelliego, który manipuluje sondażami, wyborcami i dziennikarzami. Dają się nabrać wszyscy, tylko nie nasi prawicowcy. Całe szczęście, że ich mamy. Bo kiedy dzieje się _ coś złego _, a my nie znamy tego przyczyn, wystarczy ich posłuchać lub poczytać. A następnie wyciągnąć odwrotne wnioski.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Szef niedoszłego zamachowca mówi, kim był Według rektora jest mało prawdopodobne, aby środki chemiczne, którymi dysponował podejrzany mężczyzna, były uzyskiwane na uczelni. | |
| Chciał wysadzić Sejm. Oto jego motywy Podejrzany stwierdził, że działał pod wpływem innej osoby. | |
| Sprawą udaremnionego zamachu zajmie się... Komisja powinna otrzymać informacje dotyczące tła sprawy, jak i przebiegu i perspektyw śledztwa. |
Autor jest dziennikarzem Money.pl