Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Witold Ziomek
|
aktualizacja

Lisiecki zabiera głos w sprawie zatrzymania. "Zawsze działałem w ramach i na podstawie prawa"

8
Podziel się:

"Całe postępowanie jest efektem bezprawnego pomówienia przez zdyskredytowaną i mało wiarygodną osobę, która ostatnie miesiące spędziła w areszcie, a dziś próbuje oczyścić siebie pomawiając innych" - pisze w swoim oświadczeniu Michał Lisiecki

Michał Lisiecki w drodze na posiedzenie sądu we Wrocławiu.
Michał Lisiecki w drodze na posiedzenie sądu we Wrocławiu. (East News, Krzysztof Kaniewski/REPORTER)

Lisieckiego, wraz z 4 innymi osobami, CBA zatrzymało w czwartek, w związku z podejrzeniem wyłudzenia blisko 29 mln zł z firmy zajmującej się remontami linii kolejowych.

Wydawcy "Wprost" postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, spowodowania szkody w wielkich rozmiarach oraz dopuszczenia się przestępstw skarbowych.

W piątek do wrocławskiego sądu trafiły wnioski o tymczasowy areszt dla niego i innej zatrzymanej w tej sprawie - Wiolety R.

Zobacz także: Oglądaj też: Brexit to chaos i katastrofa. Kaźmierczak: Dzięki temu wrócą do nas emigranci

"Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieście nie przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowaniu wobec mnie środka zapobiegawczego w postaci bezwzględnego tymczasowego aresztu i ustanowił możliwość opuszczenia aresztu za kaucją. Chcę podkreślić, że zawsze działałem w ramach i na podstawie prawa, czego dowiodę. Zarzuty, które mi postawiono, są bezzasadne" - pisze w zamieszczonym na stronie PMPG oświadczeniu Michał Lisiecki.

Jak twierdzi, jego zatrzymanie to wynik pomówienia przez "zdyskredytowaną i mało wiarygodną osobę, która ostatnie miesiące spędziła w areszcie, a dziś próbuje oczyścić siebie pomawiając innych".

"Już w październiku 2018 roku w piśmie skierowanym na ręce prokuratora z dolnośląskiej prokuratury deklarowałem pomoc i współpracę w pełnym zakresie, zgłosiłem gotowość do stawiennictwa i złożenia stosownych oświadczeń. Moi pełnomocnicy byli w stałym kontakcie z prokuratorem prowadzącym sprawę. Wyrażam zdziwienie, ze przez pół roku prokuratura nie przesłuchała mnie w normalnym trybie" - pisze dalej Lisiecki.

W sprawie, oprócz Michała Lisieckiego, zatrzymano 3 osoby.

Zatrzymani podejrzewani są o to, że na podstawie pozornych umów i ustnych porozumień wystawiali fikcyjne faktury VAT i wyprowadzali pieniądze z masy upadłościowej spółki. Wcześniej w ramach tego samego postępowania zatrzymano już pięć osób, w tym samego syndyka.

W czwartek po południu prawniczka Lisieckiegp poinformowała, że jej klient zgadza się na publikowanie wizerunku i nazwiska.

Michał Lisiecki jest założycielem oraz prezesem firmy PMPG Polskie Media. Wydaje ona m.in. "Wprost" oraz "Do Rzeczy". "Wydawca, menadżer, przedsiębiorca, ekspert rynku mediów i komunikacji marketingowej, promotor przedsiębiorczości, w tym przede wszystkim przedsiębiorczości młodych" - czytamy o przedsiębiorcy na stronie PMPG.

Ciekawostką jest, że "Wprost" i "Do Rzeczy" są w trójce magazynów, w których najchętniej reklamy kupują spółki Skarbu Państwa - tak wynika z raportu, do którego dotarł portal Wirtualnemedia.pl. Oprócz tych dwóch tytułów na podium są jeszcze "Sieci Prawdy".

Spółki państwowe regularnie od 2015 roku zwiększają wydatki reklamowe w magazynach. W 2016 r. było to 73,6 mln zł, w 2017 r. – 84,49 mln zł, w 2018 r. ponad 111 mln zł. Oznacza to wzrost wydatków o 80 proc. w porównaniu do 2015 r. Jednym z największych beneficjentów tej zwyżki na nakłady reklamowe w magazynach, w których wydawcą jest Michał Lisiecki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(8)
KrotexGT
5 lata temu
Ida wybory ,trzeba kogos posadzic a potem sie zobaczy
Prorok
5 lata temu
Zbliżają się wybory więc pis musi pochwalić się jakimiś sukcesami.
jk3
5 lata temu
Ekipa 'dobrej zmiany' mówi głośno o prawdziwych bądź nieprawdziwych nadużyciach, które można nagłośnić i wykorzystać w celach politycznych. Dziwnym trafem znane sprawy olbrzymich nadużyć i układów mafijnych takich jak np. w Departamencie Wsparcia Rybactwa ARiMR nie mogą być wyjaśnione od 2010 roku, a nawet dłużej (np. jeszcze wcześniejsza sprawa realizacji projektu dotyczącego pierwszej sprzedaży ryb). Tematom opisanym między innymi w ostatnim wywiadzie z Marią Fajger dla onetu zostaje regularnie 'ukręcany łeb'. I kto to robi? - chyba samo tak się robi.
Seas
5 lata temu
Orlen zainwestował parędziesiąt milionów dolarów w Kubicę i Williamsa - czekam na zarzut niegospodarności dla prezesa Orlenu - to są pieniądze wyrzucone w błoto.
Piki
5 lata temu
To bandyta rozwalił drukarnię poprzepisywal majątek firmy na drugą firmę oszukał na 3 miliony zł swoich kontrahentów sprawę prowadzi policja taki z niego biznesmen