Kowalski ma 35 lat. I 2800 złotych pensji brutto co miesiąc. Można się spodziewać, że jego emerytura będzie bardzo niska.
Kowalski, który pracuje na etat czy umowę zlecenie od końca tego roku będzie jednak wpłacał 2 proc. swojej pensji na PPK (o ile nie zrezygnuje z przystąpienia do programu) Do tego 1,5 proc. pensji na PPK dorzuci pracodawca, a 240 złotych co roku – państwo.
Benefit, który się nie kończy
Gdy Kowalski będzie oszczędzać do 60 roku życia, na swoim prywatnym rachunku PPK może uzbierać sporą dodatkową kwotę. Według wskazań kalkulatora PPK dostępnego na stronie www.mojePPK.pl może to być nawet ponad 73 tys złotych.
2 proc. pensji to zbyt dużo? Dla pracowników, których łączne wynagrodzenie osiągane z różnych źródeł w danym miesiącu nie przekracza kwoty odpowiadającej 120 proc. aktualnego minimalnego wynagrodzenia wpłata do PPK może wynosić od 2 do 0,5 proc. wynagrodzenia brutto.
- Dodatkowe środki z PPK to benefit, który się nie kończy, nawet gdy Kowalski zmieni pracę. Każdy pracodawca będzie zobowiązany do zapewnienia udziału w programie – zapewniają eksperci Polskiego Funduszu Rozwoju, którzy są odpowiedzialni za wdrożenie największego programu oszczędnościowego w historii Polski.
We wtorek opowiadali o projekcie w Olsztynie, stolicy Warmii Mazur. O tym jak wdrożyć ten program dyskutowali z największymi pracodawcami w regionie.
Od lipca br. do PPK dołączą bowiem wszystkie firmy w Polsce, które zatrudniały co najmniej 250 osób na 31.12.2019r. Potem kolejne, aż do 1 stycznia 2021 r., gdy do PPK trafią najmniejsze podmioty zatrudniające i jednostki sektora finansów publicznych.
Artur Chojecki, wojewoda warmińsko-mazurski: - Struktura społeczna zmienia się w taki sposób, że mamy coraz więcej starszych osób. W przyszłości te emerytury z ZUS nie będą satysfakcjonujące. Stąd PPK, czyli program dobrowolny, ale z zachętą ze strony państwa.
Wystarczy policzyć, że to się opłaca
Rozmowa z Małgorzatą Skorek, ekspertem PFR Portal PPK, która wyjaśniała pracodawcom zawiłości programu oszczędnościowego.
Krzysztof Olszewski: Bezrobocie na Warmii i Mazurach?
Małgorzata Skorek, ekspert PPK: …jedno z najwyższych w kraju. Wciąż dwucyfrowe.
W tym regionie nie tylko pracy jest mało. Jest również kiepsko płatna. Jak w tej sytuacji przekonać ludzi, by część swojej pensji i tak niskiej pensji, odłożyli na emeryturę…,
Dla takich osób PPK przewiduje możliwość obniżenia comiesięcznej wpłaty na PPK z 2 proc. pensji brutto do minimalnie 0,5% procent. Może to być 1 proc, czy 1,5 proc. Wszystko zależy od decyzji pracownika.
…
Proszę poczekać, policzmy. Pracodawca wpłaca 1,5 proc. naszej pensji na nasze prywatne konto w PPK.
Trochę mało…
Od pensji 2700 zł brutto, czyli 120 proc. pensji minimalnej, to jest co miesiąc 40,50 zł. Pracownik wpłaca na swój rachunek 13,50 zł. co miesiąc, czyli wspomniane 0,5 procenta pensji.
Rocznie odkłada w ten sposób 162 złote. Pracodawca dopłaca mu co roku do rachunku PPK 486 złotych. A państwo poprzez fundusz pracy – dodatkowe 240 złotych. Co to oznacza? Z naszej pensji przeznaczamy na oszczędzanie w PPK 162 zł rocznie, a od pracodawcy i państwa dostajemy ponad 700 złotych!
Cztery razy tyle ile wpłaciliśmy…
Dokładnie… choć wydaje się, że na oszczędzanie nigdy nie ma dobrego momentu, trudno z takiej możliwości nie skorzystać
Ale jak przekonać pracownika, że 13 złotych to jednak nie jest tak dużo. Z perspektywy Warszawy to nawet nie jeden obiad. Z perspektywy Olsztyna – wygląda to zupełnie inaczej.
Argumentem może być to, że te środki trafiają na prywatny rachunek PPK Możemy te pieniądze wypłacić. Są nasze.
Ale chyba nie zawsze…
Te środki są przeznaczone z założenia na cele emerytalne, więc najkorzystniej będzie z nich skorzystać po 60 roku życia. Ale gdy uczestnik PPK będzie zaciągał kredyt hipoteczny i będzie potrzebował środków na wkład własny, może skorzystać ze wszystkich swoich oszczędności z PPK. Będzie miał 15 lat, żeby to później oddać.
To bezpłatna pożyczka?
Dokładnie. Na dodatek bez oprocentowania…To może okazać się najlepszy sposób, by zdobyć środki na wkład własny.
A gdy ciężko zachoruje ja, żona lub moje dziecko…?
W takiej sytuacji możemy skorzystać z 25 procent oszczędności z PPK i nie musimy ich zwracać. Z doświadczenia sama wiem, że choroba potrafi przyjść w najmniej spodziewanym momencie.
W takim przypadku zbierane przez lata środki z PPK mogą być dla nas jedyną szansą na finansową pomoc. Wielu z nas nie ma bowiem żadnych oszczędności, nawet na czarną godzinę.
Brzmi dobrze. Ale jakbym chciał, żeby pracodawca płacił mi więcej na konto PPK? Podobno teraz mamy rynek pracownika…
To możliwe Obok obowiązkowych 1,5% wynagrodzenia brutto pracownika, pracodawca może wpłacać dodatkowo 2,5% wynagrodzenia – razem do 4 proc. Nie wolno mu potrącać tej kwoty z wynagrodzenia pracownika.
Ale ja bym wolał wyższą pensję na konto tak naprawdę a nie pieniądze na PPK.
Pracodawcy bardziej opłaca się dać pieniądze na PPK. Dlatego, że wpłata ta nie jest obciążana składkami na ubezpieczenie społeczne. To najtańsza podwyżka jaką może dać nam firma.
To tak szybko licząc…
Jeśli pracodawca wpłaci 50 złotych na konto PPK pracownika, to będzie go to kosztowało 50 złotych co miesiąc. Jeśli da nam 50 złotych podwyżki do pensji do ręki, to będzie musiał zapłacić ponad 60 złotych, chociaż my zobaczymy tylko 50 zł.
Wszystko fajnie… o ile jakiś kolejny rząd nam tego nie zabierze… OFE też miało być nasze.
PPK to zupełnie coś innego. Art. 3 ustawy o PPK mówi o tym, że to nasze pieniądze. Zakładając hipotetcznie, że ktoś chciałby zmienić warunki programu PPK, to mamy zawsze czas, żeby nasze pieniądze wycofać...
Środki w PPK będą inwestowane przez instytucje finansowe. Ale jak to bywa z inwestowaniem… zawsze można coś zyskać, ale również coś stracić…
Gromadzone na rachunkach uczestników PPK środki będą lokowane w fundusze inwestycyjne, które różnicują poziom ryzyka w zależności od wieku uczestnika – czyli fundusze zdefiniowanej daty.
Docelowo uczestnik PPK inwestuje z jednym funduszem przez cały okres gromadzenia środków, a fundusz ten, w miarę zbliżania się uczestnika do 60. roku życia, ma obowiązek dostosowania polityki inwestycyjnej w taki sposób, aby zapewniała właściwe bezpieczeństwo powierzonych środków.
Warto wspomnieć, że w systemie PPK uczestniczą wyłącznie instytucje finansowe zarządzane przez podmioty wpisane do ewidencji PPK, podlegające rygorystycznym kryteriom. To najczęściej duże podmioty, które mają ugruntowaną pozycję na naszym rynku.
Oczywiście, na rynku finansowym nie mamy gwarancji zwrotu powierzonych nam środków, ale system PPK jest zbudowany tak, aby to ryzyko ograniczyć w najwyższy możliwy sposób, a jednocześnie osiągnąć zysk większy niż np. lokaty czy obligacje.