PTK Centertel zamierza co najmniej utrzymać w 2004 roku zysk netto osiągnięty w I półroczu. W skali całego roku trudno jednak będzie utrzymać osiągnięty w I półroczu 30-proc. wzrost przychodów - poinformował na poniedziałkowej konferencji prezes Sławomir Skrodzki.
"Będziemy się starać, żeby II półrocze nie pogorszyło wyniku z I połowy roku, a może uda się go poprawić" - powiedział Skrodzki.
Dodał, że spadek zysku poniżej 260 mln zł osiągniętych w I połowie 2004 roku byłby możliwy tylko przy wyjątkowo niekorzystnym zachowaniu się kursów walut, co jest jednak mało prawdopodobne.
Prezes Centertela poinformował, że w skali całego roku trudno będzie osiągnąć wzrost przychodów rzędu 30 proc., jaki spółka odnotowała w I połowie roku.
"Osiągnięcie dynamiki 30 proc. wzrostu przychodów w skali całego roku może się nie udać, bo w II połowa ubiegłego roku była dla nas bardzo mocna" - powiedział Skrodzki.
W I połowie 2004 roku przychody Centertela wyniosły 2.665 mln zł, czyli o 29 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2003 roku.
Skrodzki podtrzymał zapowiedzi, że PTK Centertel zwiększy liczbę swoich klientów na koniec 2004 roku o ponad milion, wobec 5,7 milionów osób na koniec 2003 roku.
W I połowie 2004 roku Centertel pozyskał 388 tys. klientów abonamentowych, w porównaniu z 277 tys. w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2003 roku. Udział Centertela w tym segmencie rynku zwiększył się na koniec pierwszego półrocza do 34,1 proc. wobec 28,7 proc. po I połowie ubiegłego roku.
Prezes powiedział, że Centertel nie ma obecnie planów oferowania swoich usług pod nową marką.
"Na tę chwilę nie uważamy, że wprowadzenie nowej marki jest potrzebne. Przy nowej ofercie Idea POP postanowiliśmy wykorzystać bardzo dużą rozpoznawalność tej marki" - powiedział Skrodzki.
Dodał jednak, że Centertel w drugiej połowie roku większą uwagę będzie przywiązywał do pozyskiwania klientów płacących abonament niż korzystających z telefonów na kartę, ze względu na wyższe i stabilne przychody pozyskiwane dzięki pierwszej z tych grup klientów.
