*TP SA zaoferuje telewizję przez satelitę i radiowy dostęp do internetu wszędzie tam, gdzie do tej pory zwykły "kabel" zawodził. Na obu rynkach oznacza to jednocześnie zaostrzenie walki z konkurencją. *
Telekomunikacja Polska nie jest wstanie w każdym miejscu w Polsce - głównie z przyczyn technicznych - zaoferować przeciętnemu "Kowalskiemu" wszystkich usług telekomunikacyjnych. W najbliższym czasie ma się, to zmienić.
"Tam gdzie nie ma zasięgu naszych "kabli", chcemy zaoferować radiowy dostęp do internetu w systemie CDMA. Pilotaż tej usług już uruchomiliśmy, a do połowy 2008 roku zakładamy, że w jej zasięgu znajdzie się 66 proc. Polaków" - mówi Maciej Witucki, prezes spółki.
System CDMA jest obecnie wykorzystywany przez PTK Centertel - głównie dla usług komórkowych. System ten pozwala jednak na przesyłanie także danych z prędkością od 512 kb/s do około 1 Mb/s.
_ "Maksymalnie w ciągu dwóch lat chcemy, aby w zasięgu internetu w systemie CDMA usługi znalazło się 95-99 proc. mieszkańców Polski" - dodaje Witucki. _
Jego zdaniem spółka może liczyć, na co najmniej kilkaset tysięcy potencjalnych klientów. Przede wszystkim chodzi tutaj o użytkowników z poza dużych aglomeracji miejskich.
Usługa radiowego dostępu do internetu będzie zbliżona cenowo do obecnie oferowanej "kablowej" neostrady 512, która - po okresie promocyjnym - kosztuje 58 zł miesięcznie z podatkiem VAT.
"Może to się okazać dobrym rozwiązaniem nie tylko dla klientów indywidualnych, ale również biznesowych. Jeżeli na danym terenie okaże się, że mamy bardzo dużo użytkowników korzystających z tej usługi, to wtedy rozważymy na przykład podciągnięcie kabla" - mówi Grażyna Oliwa-Piotrowska członek zarządu TP SA.
Witucki szacuje, że spółka na rozwój radiowego dostępu do internetu wyda około 500 mln zł.
Telewizja "tepsy" prosto z satelity
TP SA boryka się również z problemem dotyczącym oferowania poprzez jedno gniazdko, internetu, telefonu i telewizji. Nie wszędzie bowiem jakość sieci telekomunikacyjnej jest na tyle dobra, aby Kowalski mógł również oglądać - bez przeszkód - swój ulubiony serial na ekranie telewizora.
"Badamy możliwość puszczenia sygnału telewizyjnego przez satelitę. Decyzja w tym temacie zostanie podjęta w ciągu najbliższych miesięcy. Uważamy, że jeżeli chcemy się rozwijać nie możemy zbyt długo czekać z tym" - mówi Maciej Witucki.
Według niego spółka nie będzie budowała specjalnej platformy na wzór Polsatu Cyfrowego czy telewizji TVN. "Naszym zdaniem nie będą to duże nakłady finansowe, a pozwolą nam na oferowanie telewizji, tam gdzie do tej pory nie możemy tego zrobić" - dodaje prezes.
ZOBACZ TAKŻE:
Analitycy o nowej strategii TP SA Nie ulega wątpliwości, że "wchodząc" w telewizję satelitarną spółka będzie jednak konkurować z obecnymi graczami.
Jeżeli plany TP SA zostaną zrealizowane, oznaczać to będzie kolejną wojnę cenową, tym razem nie tylko na rynku telewizji "talerzowej", ale i kablowej, które w swojej ofercie również mają internet i telefon stacjonarny.
TP SA szacuje, że obecnie klientów korzystających z liveboxa tp (modem pozwalający na korzystanie z więcej niż jednej usługi) jest ponad 280 tysięcy. Z tego mniej więcej połowa korzysta z Triple Play, czyli potrójnej usługi: telefon, internet i telewizja.