Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KBB
|
aktualizacja

Burza po spocie reklamującym tarczę dla gastronomii. Menadżerka oskarża o brak pomocy. PFR pokazuje liczby

137
Podziel się:

Polski Fundusz Rozwoju kilka dni temu wypuścił spot reklamowy, w którym chwali się, że ratuje polską gastronomię. W sieci wybuchła burza – przedstawiciele branży zarzucają PFR-owi mijanie się z prawdą, lokal, w którym kręcono spot, odcina się od treści reklamy.

Burza po spocie reklamującym tarczę dla gastronomii. Menadżerka oskarża o brak pomocy. PFR pokazuje liczby
Branża dość krytycznie oceniła spot PFR, pokazujący skalę pomocy dla gastronomii. (YouTube.com)

Spot PFR stał się słynny z kilku powodów. Najbardziej prozaicznym – ale bardzo szybko wychwyconym przez branżę gastronomiczną – jest solidny błąd w sztuce. Na filmie kucharz ostrzy nóż – ale nie ostrze, lecz jego grzbiet. Druga sprawa to miejsce, w którym kręcono reklamę. Obserwatorzy szybko ustalili, że akcja spotu toczy się w warszawskiej restauracji Stalowa 52.

Administratorzy facebookowego profilu MLH zapytali w restauracji o reklamę. Odpowiedziała im menedżerka lokalu. Z jej słów wynika, że restauracja po prostu wynajęła przestrzeń agencji kręcącej reklamę, w spocie nie wystąpili pracownicy, ani właściciele. Nie mieli oni też wpływu na treść spotu. Treść reklamy nazywa "kompletną fikcją".

Zobacz także: Gastronomia spotyka się z rządem. "To jak rozmowy niewidomego z głuchym"

Na post MLH zdecydowali się zareagować przedstawiciele PFR. Paweł Borys informuje, że ta restauracja otrzymała 297 tys. zł wiosną oraz 546 tys. zł obecnie - łącznie 843 tys. zł wsparcia. Wiadomo też, że restauracja korzystała z umorzeń składek ZUS.

Szef PFR nie dodał jednak, że pierwsza kwota wsparcia jest tzw. zaliczką zwrotną. Jej ostateczne umorzenie jest zależne od wielu czynników.

W oficjalnym oświadczeniu Polskiego Funduszu Rozwoju na Twitterze wskazano, że "scenariusz spotu był od początku znany przez właścicieli restauracji Artbistro Stalowa 52".

Dodano, że w ramach Tarczy Finansowej 2.0 od początku roku 15 592 restauracje, placówki gastronomiczne i firmy cateringowe otrzymały w sumie 2,4 mld zł.

Tymczasem według Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej z rynku zniknęło już 5-6 tysięcy firm z tej branży. W Polsce przed wybuchem pandemii - w roku 2019 - działało ok. 72 tys. lokali gastronomicznych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(137)
Łowca zlodzie...
3 lata temu
Ja mam pytanie do szefa PFR....A skąd Janosiku macie pieniądze? Bo skądś one pochodzą....czy czasem nie z kieszeni mojej,dzieci moich i ich nienarodzonych jeszcze dzieci..?
podatnik
3 lata temu
Piszczą teraz Ci proszący o wsparcie co ludzi na głodowym mieli lub wymuszali samozatrudnienie i rozliczali się pod stołem. Jak tu teraz wyliczyć o wsparcie jak całe zyski były ukrywane...? Cała kasa bokami szła by podatków nie płacić, to nie ma co teraz do wsparcia wykazać! Może teraz szara strefa was wesprze?
xxx
3 lata temu
Znam sytuacje gdzie firmy dostały kasę i na siłę robią zakupy bo muszą zrobić koszty a dla innych nie ma pomocy gdzie tu sens gdzie logika
Do niemiłości...
3 lata temu
Przestańcie drukować pusty pieniądz! Dajcie ludziom pracować i wypracować pokrycie.
Orzech
3 lata temu
Dostali na knajpe Ok 850.000 i jeszcze płaczą, żenujące
...
Następna strona