Ogłoszenie amnestii podatkowej we Włoszech sprawiło, że do kraju napłynęło 85 mld euro ukrywanych przed fiskusem na zagranicznych kontach. Jak poinformował włoski bank centralny Banca d'Italia, z samej tylko Szwajcarii przetransferowano 60 mld euro. Kolejne 7,3 mld napłynęło z kont w Luksemburgu, ponad cztery miliardy z Księstwa Monaco i 3,8 mld euro z kont w San Marino.
Umożliwiła to amnestia podatkowa, tzw. _ Scudo Fiscale _, wprowadzona przez rząd Silvio Berlusconiego w ubiegłym roku. Amnestia podatkowa pozwala Włochom na sprowadzenie do kraju pieniędzy ukrywanych na kontach za granicą, płacąc jedynie 5 procent podatku od ujawnionej kwoty.
[
Niemiecki rząd kłóci się o listę oszustów podatkowych ]( http://manager.money.pl/news/artykul/niemiecki;rzad;kloci;sie;o;liste;oszustow;podatkowych,109,0,582765.html )
W porównaniu do innych państw kara podatkowa wypada we Włoszech bardzo korzystnie. Zainteresowanie akcją jest tak duże, że rząd podjął decyzję o przedłużeniu do końca kwietnia terminu ujawniania ukrywanych za granicą pieniędzy.
Zdeklarowanym celem włoskiego rządu jest sprowadzenie do kraju 100 mld euro z zagranicznych kont, co pozwoli na zasilenie budżetu kwotą 5 mld euro z podatków. Jak efektywna jest włoska amnestia pokazują także wyniki szwajcarskich banków: Credit Suisse poinformował, że jego klienci przetransferowali do Włoch ponad pięć miliardów euro.
_ Scudo Fiscale _ wzbudza także emocje, ponieważ Berlusconi korzystał z tego instrumentu także w przeszłości, a to sygnalizuje, że wcześniej czy później ogłoszona zostanie kolejna amnestia. Pojawiają się także opinie, że Scudo może być wykorzystywane przez mafię do prania pieniędzy.
Amnestia doprowadziła także do dyplomatycznych napięć pomiędzy Rzymem i Bernem, a banki w San Marino musiały zwiększyć swoją płynność. Wprowadzając amnestię podatkową rząd Berlusconiego wybrał łagodny sposób traktowania rzekomych oszustów podatkowych.
Włoski premier też ma problemy z podatkami. Zobacz reportaż AlJazeera English (ang.):
W ramach procedury amnestii podatkowej skruszeni Włosi maja szansę zapłacić tylko 5 proc. podatku od ukrywanych na zagranicznych kontach pieniędzy. Włoscy urzędnicy kontroli podatkowej nie chcą korzystać także z niemieckiej listy nielegalnych kont w Lichtensteinie, na której mają się znajdować dane 120 domniemanych oszustów podatkowych z Lombardii.