10 września okaże się, czy sprawa oskarżonych w tzw. aferze gruntowej rozpocznie się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Śródmieście, czy też wróci do prokuratury - jak chce obrona.
Dziś sąd na niejawnym posiedzeniu badał wnioski obrońców, którzy chcą zwrotu sprawy do śledztwa.
Obrona Piotra Ryby kwestionuje legalność akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa, w wyniku której ich klient został zatrzymany. Chcą też zdjęcia przez CBA klauzul tajności z operacyjnych akt Biura. Adwokat Andrzeja K. (który nie życzy sobie ujawniania danych i wizerunku) chce także, by sąd wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym o legalność prowadzenia przez CBA podsłuchów bez kontroli sądowej.
Sąd ujawnił na koniec, że o czas na zajęcie stanowiska w całej sprawie poprosiła prokuratura i to także był powód odroczenia posiedzenia. Sędzia uzasadniała je ponadto obszernością wniosków obrony.