To efekt tragedii, do której doszło w Pakistanie - poinformował w Polskim radiu PiK szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego,Aleksander Szczygło.
Prezydencki minister powiedział, że na razie jest za wcześnie na ocenę, czy nasze służby zrobiły wszystko, by uratować polskiego inżyniera. Podkreślił, że ta tragedia wskazuje na pilną reformę schematów działania organów administracji państwowej i służb w sytuacjach kryzysowych.
BBN przygotowuje raport, który zanalizuje całość zdarzeń związanych z porwaniem i zabójstwem Polaka w Pakistanie. Raport ma pomóc określić słabe punkty funkcjonowania służb i zaproponować ewentualne zmiany prawa, które usprawnią ich działanie.Minister spraw zagranicznych zapewnia, że rząd zrobił wszystko co było możliwe w sprawie polskiego inżyniera. Piotr Stańczak został porwany pod koniec września ubiegłego roku w Pakistanie. Porywacze przetrzymywali pracownika Geofizyki Kraków cztery miesiące, w ubiegły weekend zabili go.
Z tego co zrobiono w sprawie porwanego Polaka w Sejmie tłumaczył się szef MSZ
MinisterRadosław Sikorski- w trakcie sejmowej debaty o polityce zagranicznej Polski - podkreślił, że śmierć inżyniera była dla wszystkich ciosem i wielką tragedią. Szef MSZ zaznaczył, że praktycznie do końca były duże szanse na oswobodzenie Polaka.
Szef dyplomacji zaznaczył również, że to iż opinia publiczna neiwiele wiedziała o działaniach MSZ-u nie znaczy, że te działania nie były intensywne. Sikorski tłumaczył posłom, że doszło do setek spotkań ze stroną pakistańską, zostali wysłani najlepsi negocjatorzy i wywiadowcy.
Radosław Sikorski zapowiedział, że w ciągu miesiąca powstanie raport w sprawie porwania i śmierci polskiego inżyniera. Dostaną go najważniejsze instytucje w państwie. Minister nie wyklucza, że części jawne zostaną przedstawione także opinii publicznej.
Szef MSZ przypomniał również, że służby dyplomatyczne nie spoczną dopóki nie odzyskają ciała Polaka. Minister powiedział, że za pomoc w tej sprawie wyznaczył milion złotych nagrody.