Telewizja Biełsat poinformowała, że wszyscy zatrzymani wczoraj na Białorusi dziennikarze są już na wolności.
Agnieszka Romaszewska, dyrektor nadającej z Polski stacji powiedziała, że nawiązano również kontakt z pracownikami niezależnych mediów, u których białoruskie władze przeprowadziły przeszukania.
Według niezależnych mediów zakrojone na szeroką skale zatrzymania miały związek ze śledztwem dotyczącym naruszenia godności prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Trójka dziennikarzy miała kilka lat temu rozpowszechniać w internecie kreskówki ośmieszające go.
Dyrektor telewizji Biełsat powiedziała w Programie Pierwszym Polskiego Radia, że był to jedynie pretekst do skontrolowania niezależnych mediów. Romaszewska dodała, że zatrzymano wielu dziennikarzy, także radiowych, którzy nie mają żadnego powiązania z komiksem.
- ZOBACZ TAKŻE:
Białoruska prokuratura nie zamknęła jeszcze sprawy karnej dotyczącej rysunków. Dlatego też, zdaniem dyrektor telewizji Biełsat, władzom najłatwiej było wydać nakaz przeszukań w kwestii karykatur.
Wśród zatrzymanych dziennikarzy byli głównie dziennikarze telewizji Biełsat nadającej z Polski i niezależnego Radia Racja oraz Radia Europa. Niezależny portal internetowy Karta - 97 poinformował, że zatrzymano dziennikarzy w niemal wszystkich większych miastach Białorusi: w Witebsku, Brześciu, Berezie, Mohylewie, Homelu i Mińsku.