Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Burza wokół praktyk brytyjskiego wywiadu w Pakistanie

0
Podziel się:

Chodzi o tolerowanie tortur m.in. obywateli brytyjskich.

Burza wokół praktyk brytyjskiego wywiadu w Pakistanie
(PAP/EPA)

Brytyjskiemu kontrwywiadowi MI5 grozi pięć nowych śledztw w związku z zarzutami, że w zmowie z nim bezprawnie uwięziono i torturowano pięciu brytyjskich muzułmanów w Pakistanie - poinformował _ Daily Telegraph _.

_ Zarzuty współudziału w torturowaniu obywateli brytyjskich wywołały największy od lat kryzys w MI5 _ - zaznacza gazeta.

Brytyjska prokurator generalna, baronessa Scotland zadecyduje w najbliższych dniach, czy jej urząd ma wystarczające dowody, by zlecić inspektorom Scotland Yardu wszczęcie dochodzenia w sprawie tych zarzutów.

Ali Dayan Hasan z organizacji obrony praw człowieka Human Rights Watch twierdzi, iż według przedstawionych mu przez pakistańskie władze dowodów, funkcjonariusze MI5 oraz wywiadu MI6 wiedzieli o torturach, lecz mimo to sami bezpośrednio lub pośrednio uczestniczyli w śledztwach.

10 lutego w precedensowej sprawie sąd apelacyjny orzekł, że rząd Wielkiej Brytanii musi ujawnić materiały na temat traktowania Etiopczyka z prawem pobytu w Wielkiej Brytanii Binyama Mohameda i ostro skrytykował metody pracy służb specjalnych.

Z odtajnionych dokumentów wynika, iż brytyjskie służby wiedziały o tym, że Mohamed był torturowany przez CIA.

Sam Mohamed twierdzi, iż pytania, które mu zadawano w śledztwie (był więziony w Pakistanie, Maroku, Afganistanie i Guantanamo) musiały pochodzić od funkcjonariusza MI5, z którym rozmawiał w więzieniu w Pakistanie.

W ubiegłym roku baronessa Scotland powierzyła Scotland Yardowi dochodzenie w sprawie domniemanych dwóch przypadków tortur, którymi w Guantanamo na Kubie mieli być poddawani brytyjscy muzułmanie.

Jedna ze spraw dotyczy Binyama Mohameda, zaś druga Shakera Aamera, aresztowanego nielegalnie w Pakistanie w 2002 roku i więzionego w Guantanamo. Śledztwo w tej sprawie toczy się przeciwko funkcjonariuszowi MI6.

Pięć nowych spraw dotyczy traktowania 24-letniego studenta medycyny określanego jako ZZ, który jakoby został porwany z ulicy w Karaczi i następnie był przez 2 miesiące poddawany torturom w budynku, położonym naprzeciwko brytyjskiego przedstawicielstwa oficjalnego. Pod koniec uwięzienia miał być przesłuchiwany przez dwóch brytyjskich funkcjonariuszy.

W czterech pozostałych sprawach chodzi o osoby formalnie oskarżone o działalność terrorystyczną lub za nią skazane.

W komentarzu redakcyjnym _ Daily Telegraph _ przestrzega baronessę Scotland, iż w decyzji o przekazaniu dochodzenia Scotland Yardowi w pięciu dalszych sprawach domniemanych tortur musi wyważyć między chronieniem praw człowieka a obroną przed tymi, którzy chcą wyrządzić społeczeństwu szkodę.

_ Dla tortur w żadnym razie nie może być usprawiedliwienia, ale tak samo nie można dopuścić do podkopania służb specjalnych, a takie ryzyko zachodzi w tym przypadku _ - stwierdza gazeta.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)