Kandydaturę Polaka poparła już oficjalnie niemiecka kanclerz Angela Merkel oraz jak wynika z nieoficjalnych informacji także Francuzi.
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy miał przekonywać premiera Włoch Silvio Berlusconiego, by ten ustąpił w sprawie przewodnictwa Parlamentu Europejskiego i wycofał kandydaturę Mario Mauro.
Jeżeli jednak do 7 lipca aniJerzy Buzekani Mario Mauro nie ustąpi, to w głosowaniu wewnątrz europarlamentarnego klubu Europejskiej Partii Ludowej, Polak może liczyć na głosy 71 chadeckich europosłów z Francji (29) oraz Niemiec (42). Dodając do tego 28 europarlamentarzystów z Platformy Obywatelskiej (25) oraz PSL (3) polski kandydat otrzyma prawie 100 z 267 wszystkich głosów już tylko z tych trzech państw. To oznacza, że już 14 krajów popiera Jerzego Buzka, Włoch wciąż ma tylko poparcie sześciu państw z południa Europy.
Według nieoficjalnych szacunków Polak otrzyma poparcie także od chadeków z północnej i środkowej Europy. Natomiast na Włocha zagłosowałyby najprawdopodobniej kraje z południa Europy.
Sikorski stawia za Buzka butelkę szampana
Według Radka Sikorskiego, szefa polskiego MSZ, szanse Polaka byłyby jeszcze większe, gdyby do frakcji chadeckiej w europarlamencie przystąpili ponownie europosłowie z PiS.
- _ Wtedy mielibyśmy 43 posłów i bylibyśmy najpotężniejsi we frakcji _ - mówił w TVN 24 Sikorski.
Jeżeli tak się nie stanie minister spraw zagranicznych i tak jest pewien zwycięstwa Jerzego Buzka.
- _ Możemy się założyć o butelkę szampana, że Jerzy Buzek będzie szefem Parlamentu Europejskiego _ - mówił Sikorski w programie 24 godziny w TVN24.
Także prezydentLech Kaczyńskiuważa, że Jerzy Buzek ma duże szanse na objęcie funkcji przewodniczącego Parlamentu Europejskiego.
Spotkanie Tuska z Berlusconim niewiele dało
Wczesnym popołudniem Donald Tusk spotkał się w Brukseli z włoskim premierem Silvio Berlusconim. Obaj politycy rozmawiali o kandydaturach Jerzego Buzka i Mario Mauro na stanowisko szefa Parlamentu Europejskiego.
Po spotkaniu polski premier poinformował, że żadna z kandydatur nie została wycofana. Wcześniej spekulowano, że polski rząd będzie chciał przekonać Włochów, by zrezygnowali z Mario Mauro, aby cała sprawa rozstrzygnęła się jeszcze przed zaplanowanym na 7 lipca kongresem Europejskiej Partii Ludowej.
_ - Zostaliśmy przy swoich stanowiskach. Silvio Berlusconi poinformował, że takie jest stanowisko jego partii i innego zająć nie może. Po męsku powiedzieliśmy sobie, że przystąpimy w takim razie do procedury głosowania na kongresie _ - wyjaśnił Tusk.
Spekuluje się, że Polska mogłaby poprzeć osobę Franco Frattiniego na fotel szefa europejskiej dyplomacji w zamian za włoskie poparcie dla Jerzego Buzka.Donald Tusknie chce komentować tych informacji, ale podkreśla, że szanse Jerzego Buzka wydają się być bardzo duże. _ - Poprzestańmy na tym, że strona włoska, bardziej niż polska jest w stanie rozmawiać o ekwiwalentach. Nasza determinacja wydaje się większa _ - dodał premier.
Barroso najważniejszy w Brukseli
Spotkanie obu przywódców miało miejsce przed rozpoczęciem dwudniowego szczytu unijnych państw. W czwartek i piątek przywódcy 27 krajów członkowskich UE mają dokonać politycznego wyboru Jose Barroso na drugą pięcioletnią kadencję przewodniczącego Komisji Europejskiej. A także udzielić prawnych gwarancji Irlandii, by pomóc jej pomyślnie powtórzyć referendum w sprawie Traktatu z Lizbony jesienią. W tej części posiedzenia udział wziął prezydent Lech Kaczyński, który na kilka godzin przyleciał do Brukseli.
Na szczycie wróci również temat kryzysu finansowego i gospodarczego. Uznając, że _ pokazał on potrzebę poprawy regulacji i nadzoru nad instytucjami finansowymi, zarówno w Europie, jak i na świecie _ - jak głosi projekt wniosków ze szczytu - szefowie państw i rządów poprą szybkie ustanowienie europejskiego systemu nadzoru finansowego i zgodzą się na powołanie nowych ogólnounijnych organów proponowanych przez Komisję Europejską.