Prezydent Wenezueli Hugo Chavez zaapelował w Mińsku do prezydenta Aleksandra Łukaszenki o pokonanie _ wspólnego wroga - imperializmu _. Oznajmił, że w świecie imperializm utożsamiają USA i kraje, które są jego _ lokajami _.
_ - Bitwa przed nami długa. Nie możemy powiedzieć, że już zwyciężyliśmy, lecz zwyciężamy i na pewno zwyciężymy _ - przekonywał Chavez, zapewniając, że amerykański imperializm w tak zmieniającym się świecie wkrótce upadnie.
Chavez i Łukaszenka podpisali memorandum przyznające utworzonemu w zeszłym roku białorusko-wenezuelskiemu przedsiębiorstwu _ Petrolera BeloVenezolana _ prawo wydobycia ropy z trzech kolejnych złóż wenezuelskich w Pasie Orinoko. Pozwoli to potroić dotychczasowe wydobycie roczne wspólnej firmy.
_ - Wszystkie kwestie powinny być rozwiązane w ciągu dwóch miesięcy. Mamy potencjał, aby wydobywać dwa miliony ropy rocznie. W tym roku wydobędziemy 640 tysięcy ropy _ - zapowiedział wicepremier Białorusi Uładzimir Siemaszka.
- _ Wenezuela w ramach solidarności udostępnia alternatywne źródła dostaw ropy Białorusi, która jest niemal całkowicie uzależniona od stale drożejących surowców energetycznych importowanych z Rosji _- przypomina agencja AP.
W uznaniu zasług wenezuelskiego prezydenta Łukaszenka odznaczył go orderem Przyjaźni Narodów.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom po spotkaniu obu szefów państw nie ogłoszono przyznania Białorusi wenezuelskiego kredytu w wysokości 500 mln dolarów - zauważył portal internetowy Karta-97.