Chiny nie pominą milczeniem wizyty Dalajlamy XIV w Polsce i faktu nadania mu tytułu honorowego obywatela Warszawy - uważa Eugeniusza Smolara, prezes Centrum Stosunków Międzynarodowych.
W ocenie Smolara, możliwości retorsji wobec Polski ze strony Pekinu są jednak dość ograniczone, ze względu na nikłą wymianę handlową między naszymi krajami.
Eugeniusz Smolar zauważył, że Dalajlama XIV przybył do Polski nie na zaproszenie rządu, ale władz Warszawy. Powiedział, że rząd w związku z tym może oświadczyć władzom chińskim: my nie mamy z tym nic wspólnego. To jest samodzielna decyzja ludzi i instytucji, które mają prawo taką decyzję podjąć.
Eugeniusz Smolar dodał, że w związku z potęgą gospodarczą Chin i ich rolą na arenie międzynarodowej,jest niesłychanie trudne osiągnięcie zdrowego kompromisu w stosunkach z tym krajem. Pekin, wykorzystując swą pozycję, może ignorować światową opinię publiczną, protestującą przeciwko łamaniu praw człowieka w Tybecie.