Za dużo służb specjalnych uzyskało zbyt daleko idące uprawnienia, przy jednocześnie zbyt niskim poziomie ich kontroli - mówiWłodzimierz Cimoszewicz.
W wywiadzie dla _ Polski _ polityk podkreśla, że nie ma odpowiedniego nadzoru nad służbami.
_ - Kilkanaście lat temu na pewno byłem podsłuchiwany. A ówczesny szef delegatury UOP, Krzysztof Bondaryk nie mógł o tym nie wiedzieć _ - mówi w wywiadzie Cimoszewicz.
_ - Mam ograniczone zaufanie do wszystkich służb specjalnych, nie tylko tej. Na marginesie, to powinna być zasada powszechnie stosowana. Dzwonek alarmowy już słychać _- czytamy dalej.
Jak podkreśla Cimoszewiecz, brak odpowiedniej kontroli nad służami to efekt złych decyzji politycznych, czasami propagandowych. Według byłego premiera, powołanie CBA było niepotrzebne, a zamiast tego trzeba było wzmocnić odpowiedni pion w policji.
Włodzimerz Cimoeszewicz dodał, że wielu polityków, którzy trafiają na wysokie stanowiska, po raz pierwszy spotyka się z tym, o czym czytali w książkach sensacyjnych i dają się tym oczarować. Według niego, służby specjalne próbują manipulować politykami niezależnie od opcji.