Przebywający na uchodźstwie świecki i duchowy przywódca Tybetańczyków Dalajlama XIV po raz kolejny powiedział, iż ustąpi, jeśli pogorszy się sytuacja w Tybecie.
- _ Jeśli przemoc wymknie się spod kontroli, wtedy moją jedyną opcją będzie rezygnacja _ - powiedział Dalajlama XVI. - _ Jeśli większość ludzi dokona aktów przemocy, wtedy ustąpię _ - podkreślił przywódca Tybetańczyków.
Dalajlama przyjechał do Stanów Zjednoczonych na konferencję dotyczącą pojęcia litości. Na niedzielne spotkanie z nim na stadionie miejskim przyszło 50 tysięcy ludzi.
ZOBACZ TAKŻE:
Pekin oskarżył przywódcę Tybetańczyków o organizację marcowych zamieszek w Tybecie. Mnisi buddyjscy zorganizowali w Lhasie pokojowe marsze.
W kolejnych dniach przerodziły się one w największe od 20 lat antychińskie demonstracje, obejmujące także zamieszkane przez Tybetańczyków obszary poza Tybetańskim Regionem Autonomicznym, ale w historycznych granicach Tybetu.
Dalajlama podkreślił, że nie nawołuje do żadnych separatyzmów. - _ Wszelka przemoc jest zła _. _ Koncepcja biernego oporu to nie tylko powstrzymywanie się od przemocy; sprzeciw wobec przemocy oznacza konfrontację problemów z determinacją, wizją _ - zaznaczył.