Hillary Clinton udzieliła bezwarunkowego poparcia Barackowi Obamie w amerykańskich wyborach prezydenckich.
Senator z Nowego Jorku powiedziała na konwencji Partii Demokartycznej, że Stany Zjednoczone nie mogą sobie pozwolić na kolejne 4 lata rządów Partii Republikańskiej.
Aż 4 miliony z tych, którzy w prawyborach głosowali na Hillary Clinton, deklaruje obecnie gotowość poparcia republikanina Johna McCaina. Kolejne 4 miliony są niezdecydowane.
To właśnie ich Hillary Clinton z pasją przekonywała, że zwycięstwo republikanina w wyborach będzie oznaczać kontynuację fatalnej prezydentury George'a Busha.
Obecni na konwencji zwolennicy Hillary Clinton uznali poparcie byłej pierwszej damy dla Baracka Obamy za przekonujące i autentyczne.
Podkreślali, że przemówienie było bardzo emocjonalne i mogło zaleczyć rany, gdyż senator z Nowego Jorku szczerze poparła Obamę. Dodawali, że w ich opinii Clinton zrobiła wszystko, co w jej mocy, by zjednoczyć partię.
Obecnie walka pomiędzy Barackiem Obamą a kandydatem republikanów Johnem McCainem jest bardzo wyrównana. Masowe poparcie dla czarnoskórego senatora ze strony zwolenników Hillary Clinton może przesądzić o jego zwycięstwie w listopadowych wyborach prezydenckich.