Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dorn: Mieli haki na ważne osoby

0
Podziel się:

Mimo zmian rządów w Polsce od 17 lat w Komendzie Głównej Policji i resorcie bezpieczeństwa działał układ, oparty na kilku kluczowych postaciach - twierdzi Ludwik Dorn, pytany o wpływy służb specjalnych.

Dorn: Mieli haki na ważne osoby

Mimo zmian rządów w Polsce od 17 lat w Komendzie Głównej Policji i resorcie bezpieczeństwa działał układ, oparty na kilku kluczowych postaciach - twierdzi Ludwik Dorn, pytany o wpływy służb specjalnych. Wywiad z politykiem zamieścił Dziennik.

Szef MSWiA stwierdził, że jak na dłoni widać zrost świata zorganizowanej przestępczości z częścią świata policyjno-urzędniczego, a niewykluczone, że i politycznego. Elementem tego zrostu było coś, co można określić jako podgłębie biograficzno-historyczne, czyli związki tych ludzi ze Służbą Bezpieczeństwa. Kwestią do weryfikacji w śledztwie pozostaje, czy ten zrost przy sprawie Papały dotyczył również ludzi polityki.

Na pytanie czy Roman Kurnik - b. funkcjonariusz SB i zastępca
gen. Papały ma związek z jego zamordowaniem, Ludwik Dorn odpowiedział:

"Na początek powiem, że w sferze służb przez niepodległe państwo
nie zostały przez kilkanaście lat ruszone dwa elementy. Pierwszy element to WSI. Drugi to układ, który był w MSWiA i Komendzie Głównej Policji. Symbolami tego układu są dla mnie trzy osoby: generałowie Roman Kurnik i Józef Semik oraz były komendant Zbigniew Chwaliński".

Według Dorna, najbardziej prawdopodobna hipoteza brzmi, że mieli oni haki na ważnych ludzi w Polsce. Minister mówił, że inaczej trudno wytłumacyzć _ Według Dorna, najbardziej prawdopodobna hipoteza brzmi, że mieli oni haki na ważnych ludzi w Polsce. _ fakt, iż przez tyle lat trwali na kluczowych stanowiskach w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i policji. Ludwik Dorn dodał, że działali oni sprytnie, pozostawiając mało śladów w postaci podpisanych dokumentów.

Minister zaznaczył, że śledztwo w sprawie spisku przeciwko byłemu szefowi policji Markowi Papale nie daje gwarancji, że winni zostaną ukarani, ale zapewnił, że grupa prokuratorów i policjantów badających tę sprawę jest zdeterminowana, aby ją wyjasnić i że istnieje duża szansa na powodzenie śledztwa.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)