Wieś nie jest gotowa, by posłać 6-latki do szkoły. Eksperci od edukacji wiejskich dzieci apelują do ministra edukacji o odłożenie reformy o dwa, trzy lata.
Profesor Danuta Waloszek z Akademii Pedagogicznej w Krakowie, cytowana przez dziennik _ Polska _ uważa, że wieś nie udźwignie tej reformy, zwłaszcza na terenach po dawnych PGR-ach. _ - Wójt zaoferuje małym uczniom w szkole stolik, kilka poduszek i pudełko kredek i uzna, że podstawówka jest już przygotowana _ - mówiła profesor Waloszek podczas debaty zorganizowanej w Biurze Rzecznika Praw Dziecka._ _
_ Polska _ pisze, że tylko 17, 2 procent dzieci w wieku 3-5 lat na wsiach chodzi do przedszkoli, a bez wczesnej edukacji szkoła może się dla nich okazać zbyt wielkim wyzwaniem.
Monika Rościszewska-Woźniak z Fundacji Rozwoju Dzieci imienia Komeńskiego dodaje, że na wsiach brakuje poradni i specjalistów, którzy mogliby ocenić, czy dziecko jest gotowe do nauki. Namawia Ministerstwo Edukacji, by przyznało wiejskim gminom dodatkowe pieniądze na zatrudnienie logopedów, psychologów, pedagogów szkolnych - choćby po jednym specjaliście na kilka sąsiednich gmin.