*Szefowa Ministerstwa Spraw ZagranicznychSpraw Zagranicznych jest oburzona na media. Jej zdaniem wywołują one awantury i zadają pytania, których nie zadaje się ministrom w żadnym państwie. *
Anna Fotyga jest oburzona doniesieniami portalu tvn24.pl, który opublikował informację o rzekomym wstrzymaniu lustracji wśród funkcjonariuszy MSZ. jak donosi portal miało stać się tak z obawy przed ujawnieniem oficerów wywiadu w polskich placówkach dyplomatycznych.
Szefowa polskiej dyplomacji podkreśla, że w jej ministerstwie ustawa lustracyjna jest realizowana. A zarzuty, że wstrzymuje lustrację są bezpodstawne.
_ MSZ liczy 2500 pracowników rozsianych po całym świecie. Wielu z nich z racji wieku podlega obowiązkowi składania oświadczeń lustracyjnych. Oświadczenia takie byłyby - w myśl obowiązującej ustawy - jawne. _
Jak donosi PAP pytania dziennikarzy dotyczące ochrony danych osobowych dyplomatów współpracujących z wywiadem Fotyga uznała za "w najwyższym stopniu nieuprawnione".
Anna Fotyga zganiła zaproszonych dziennikarzy. Zarzuciła im wywoływanie awantury poprzez zadawanie pytań dotyczących "kuchni personalnej jednej z najbardziej wrażliwych służb". "Nie ma żadnych podstaw do zagłębiania się. Czy wyobrażają sobie państwo, że w taki sam sposób dziennikarze by rozmawiali z jakimkolwiek ministrem spraw zagranicznych w jakimkolwiek demokratycznym państwie? " - pytała szefowa polskiej dyplomacji.