Dziś będą kontynuowane rozmowy opozycji z rządem. Czy doprowadzi to do zniesienia stanu wyjątkowego?
Obie strony trwającego już od kilkunastu tygodni konfliktu spotkały się po raz pierwszy w sobotę. Ustaliły wówczas, że dzisiaj będą rozmawiać o konkretach.
Już sam fakt, że doszło do negocjacji jest przełomem, bo jeszcze niedawno opozycja organizowała demonstracje przed parlamentem.
W środę policja brutalnie rozpędziła uczestników takiej manifestacji, a dawny bohater Rewolucji Róż, prezydent Micheil Saakaszwili wprowadził stan wyjątkowy.
ZOBACZ TAKŻE:
Gruzja: Rząd rozmawia z opozycją
W sobotę obie strony spotkały się po raz pierwszy w siedzibie głowy gruzińskiego kościoła prawosławnego Ilji II.
"Patriarcha ma teraz funkcję mediatora. Myślę, że to dobrze wróży procesowi negocjacji" - powiedział wysłannikowi Polskiego Radia Aleksandr Rusecki z Południowo-Kaukaskiego Instytutu Bezpieczeństwa.
Podczas dzisiejszego spotkania obie strony mają rozmawiać na temat warunków, jakie wysuwa opozycja. Podstawowym jest zniesienie stanu wyjątkowego, ale opozycja domaga się też gwarancji nietykalności dla jednego z liderów.
To właśnie były minister obrony, Irakli Okruaszwili jako pierwszy oskarżył prezydenta Saakaszwili o korupcję i despotyzm. Teraz jest na wygnaniu w Niemczech.
Prowadząca rozmowy w imieniu zwolenników prezydenta przewodnicząca gruzińskiego parlamentu Nino Burdżanadze (na zdjęciu) zasugerowała już, że część z tych warunków jest możliwa do spełnienia.