Hiszpańskie władze zmobilizowały tysiąc dodatkowych policjantów i funkcjonariuszy paramilitarnej Guardia Civil w związku z zagrożeniem terroryzmem islamskim.
"Dziś jesteśmy o wiele lepiej przygotowani niż trzy lata temu, by przeciwstawić się terroryzmowi islamskiemu" - powiedział dyrektor generalny policji i Guardia Civil w dzie. Odniósł się przy tym do zamachów terrorystycznych w pociągach podmiejskich w Madrycie z marca 2004 roku, w których zginęło 191 ludzi, a ponad 1800 zostało rannych.
"Mamy około tysiąca policjantów i gwardzistów, którzy bardziej koncentrują się na walce z tym zjawiskiem" - wskazał. M.in. wymienił, że obecnie w policji pracuje 50 tłumaczy języka arabskiego, podczas gdy trzy lata temu było ich tylko sześciu.
Meczety, podobnie jak "niektóre nieoficjalne miejsca kultu" są pod "specjalną obserwacją" - dodał Mesquida.
W ogłoszonym w kwietniu raporcie hiszpański wywiad CNI (Centro Nacional de Inteligencia) potwierdził, że zagrożenie zamachami terrorystycznymi pozostaje wysokie. W związku z tym hiszpańskie służby bezpieczeństwa od kilku miesięcy są w stanie pogotowia.
W kwietniu siatka terrorystyczna Al-Kaida w Islamskim Maghrebie odpowiedzialna za zamachy na terytorium Algierii oświadczyła, że Hiszpania powinna "powrócić na łono islamu", podobnie jak było to za panowania emirów i kalifów na Półwyspie Iberyjskim między VIII a XV wiekiem.
Po tych pogróżkach władze Hiszpanii ogłosiły w swej trójstopniowej skali drugi (podwyższony) poziom zagrożenia terrorystycznego.
