Myślę, że w tej chwili moje zadanie to rzeczywiście wziąć mandat parlamentarny - powiedziała Danuta Huebner w sobotnim _ Kontrapunkcie _ w RMF FM i Newsweeka.
Huebner, komisarz ds. polityki regionalnej, w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego zdobyła mandat z listy PO w Warszawie. Uzyskała trzeci wynik w skali kraju z poparciem ponad 311 tys. głosujących. Zgodnie z prawem, Huebner musi zdecydować, czy chce objąć mandat europosłanki, czy nadal zasiadać w KE.
Na pytanie, czy zrezygnuje z bycia komisarzem odpowiedziała: _ - Ja bym tego tak nie formułowała. Myślę, że moje w tej chwili zadanie to rzeczywiście wziąć mandat parlamentarny. Natomiast zapewnić, żeby ktokolwiek będzie w tym okresie przejściowym, żeby rzeczywiście zrobił to, co ja mam do zrobienia, bo bardzo dużo ważnych rzeczy w tej chwili trzeba sfinalizować, które zaczęłam _.
Huebner podkreśliła, że kandydowała w czerwcowych wyborach do PE _ z dwóch powodów _. _ Po pierwsze, wydawało mi się, i to wynikało także z mojej rozmowy z premierem, że warto zrobić wszystko, by mieć większą frekwencję w Polsce i że moja obecność w wyborach będzie temu służyć. Po drugie, wydawało się, że moja obecność wprowadzi też problematykę europejską _ - powiedziała.
Pytana, czy nie rozważa jednak wariantu zrzeknięcia się mandatu i dokończenia kadencji w Komisji Europejskiej, Huebner powiedziała: _ - Taka wersja oczywiście jest możliwa, ale jeżeli będzie dobry kandydat na ten okres przejściowy, który potrafi dokończyć to, co zrobiłam, czyli przygotować ostateczną wersję programu polityki po 2013 r.; dopilnować dalszego uproszczenia; dopilnować, żeby rzeczywiście także i Polska to wszystko, co ma do wykorzystania, wykorzystała; to zaufam takiemu kandydatowi _.
Zastrzegła także, że umówiła się z szefem rządu, że _ wtedy, kiedy przyjdzie moment na podjęcie ostatecznej decyzji o rozwiązaniach przejściowych, jeszcze się spotkają i porozmawiają. _