W Diwaniji w Iraku ostrzelano z moździerzy tymczasową bazę patrolową oraz bazę Echo, gdzie służą Polacy. Zaatakowano także polski śmigłowiec, wskutek czego rany odniosło dwóch naszych żołnierzy.
Rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Sił Lądowych Wojska Polskiego, Major Dariusz Kacperczyk, zapewnił że polscy wojskowi odnieśli lekkie rany i nie potrzebują leczenia szpitalnego. Dodał, że wkrótce powinni wrócić do swoich pododdziałów.
*ZOBACZ TAKŻE: *Irak: Atak szyitów na bazę USAMajor Kasperczyk podkreślił, że dzisiejsze zdarzenie nie jest niczym wyjątkowym podczas misji w Iraku. Polscy żołnierze wykonują zadania bojowe i liczą się z możliwością ataków ze strony bojowników.
W Iraku przebywa obecnie około 900 żołnierzy z 9 zmiany polskiego kontyngentu. W ramach Międzynarodowej Dywizji Centrum-Południe pełnią służbę razem z żołnierzami irakijskimi.