Policja irańska użyła pałek i gazów łzawiących, by rozpędzić tysiące opozycyjnych manifestantów, którzy usiłowali przeprowadzić demonstrację w centrum Teheranu w 30. rocznicę zajęcia ambasady USA przez studentów islamskich.
Doszło do starć między policją i zwolennikami opozycyjnego przywódcy Mir-Hosejna Musawiego, którzy chcieli zaprotestować przeciwko ponownemu wyborowi na prezydenta Mahmuda Ahmadineżada. Są zatrzymani.
Protestujący skandowali: _ Allah Akbar (Bóg jest wielki), _Śmierć dyktatorowi" i _ Nie bójcie się, jesteśmy razem _.
Duchowy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei przestrzegł we wtorek opozycję przed manifestacjami przy okazji przypadającej w środę 30. rocznicy zajęcia ambasady amerykańskiej. Chamenei oświadczył, że _ osoby, które mają złe intencje, nie powinny rozwijać czerwonego dywanu przed USA _. Chamenei oskarża Waszyngton o próby obalenia irańskich władz.
* Wiadomości z kraju i ze świata na Twojej stronie internetowej