*_ Trwały pokój z Palestyńczykami będzie możliwy jedynie pod warunkiem, że uznają Izrael jako państwo żydowskie _ - oświadczył w Knesecie premier Izraela Benjamin Netaniahu. *
Według niego strona palestyńska będzie też musiała uznać historyczne związki narodu żydowskiego z ziemią Izraela.
Wystąpienie szefa rządu może oznaczać, że podobne stanowisko przedstawi on za dwa tygodnie na spotkaniu w Białym Domu z prezydentem Barackiem Obamą.
Tymczasem prezydent Izraela Szimon Peres, który z Obamą spotka się jutro, oświadczył w Nowym Jorku, że Netaniahu z pewnością będzie respektował wszystkie poprzednie układy z Palestyńczykami.
Przebywający w Rzymie szef MSZ Izraela Awigdor Lieberman zapewnił, że jego kraj jest zdecydowany kontynuować proces pokojowy na Bliskim Wschodzie. Lieberman uchylił się jednak od odpowiedzi na pytanie, czy popiera zasadę _ dwóch państw dla dwóch narodów _. Jutro Lieberman zostanie przyjęty przez premiera Silvio Berlusconiego, a następnie uda się w dalszą podróż do Paryża, Berlina i Pragi.