Wydawca _ Gazety Wyborczej _ Agora S.A. nie musi przepraszać byłego premieraJarosława Kaczyńskiegoza krytyczny artykuł gazety o jego zarządzeniu z 2007 r. nt. niszczenia akt ABW. Tak orzekł prawomocnie Sąd Apelacyjny w Warszawie. Mocą wyroku Kaczyński ma zwrócić Agorze 270 zł kosztów procesu.
Sąd nie uwzględnił apelacji adwokata Kaczyńskiego od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, który w październiku 2008 r. oddalił pozew prezesa PiS wobec Agory. według sądu artykuł _ GW _ za _ krytykę prasową w granicach prawa _. Sędziowie nie dopatrzyli się także w nim naruszenia dóbr osobistych J.Kaczyńskiego.
Reprezentujący nieobecnego byłego premiera mec. Antoni Łepkowski zapowiedział, że nie będzie go namawiał do złożenia kasacji do Sądu Najwyższego, bo _ na sąd nie ma siły _.
W pozwie J. Kaczyński żądał przeprosin i wpłaty 50 tys. zł na Fundację _ Solidarna wieś _ za artykuł _ GW _ pt. _ Co tam niszczą w ABW _. Opisano w nim zarządzenie w sprawie zasad niszczenia akt ABW, które urzędujący jeszcze premier J.Kaczyński podpisał 23 października 2007 r., dwa dni po przegranych przez PiS wyborach.
ZOBACZ TAKŻE:
_ GW _ pisała, że może to być sposób dla ABW na pozbycie się dowodów nielegalnych operacji służb specjalnych, np. z operacji CBA w resorcie rolnictwa. Według _ GW _ zarządzenie pozwalało niszczyć na bieżąco i praktycznie bez śladu tzw. dokumenty legalizacyjne (czyli fałszywe dokumenty funkcjonariusza z tajnej akcji). Cytowany przez _ GW _ ekspert sejmowej speckomisji uznał, że premier, zezwalając na niszczenie takich dokumentów, przekroczył uprawnienia, bo nie ma takiej delegacji w ustawach.
Zdaniem J.Kaczyńskiego, _ GW _ w ten sposób sugerowała, że jako premier mógł popełnić przestępstwo. Podkreślał, że rozporządzenie było zaś zaopiniowane przez komisję ds. służb specjalnych i wypełniało lukę prawną. Efektem publikacji _ GW _ było zaprzestanie niszczenia jakiejkolwiek dokumentacji w ABW.