Rząd w Tokio wstrzymał decyzję o pomocy, dopóki Koreańczycy nie zadeklarują wsparcia w poszukiwaniach kilkunastu Japończyków porwanych przez reżim komunistyczny w latach 70.
Premier Japonii Taro Aso (na zdjęciu) powiedział na forum parlamentu, że jego rząd nie zmienił stanowiska i nadal żąda wznowienia poszukiwań zaginionych rodaków. Rzecznik gabinetu Takeo Kawamura dodał, że jutro zbiorą się członkowie rządowej komisji do spraw uprowadzonych przez Koreę Północną Japończyków i potwierdzą stanowisko rządu.* *
Jest to reakcja Japonii na wykreślenie przez Stany Zjednoczone reżimu w Phenianie z listy sponsorów terroryzmu. Od postępu w negocjacjach na temat poszukiwań porwanych Japończyków rząd w Tokio uzależnia postęp w rozmowach zmierzających do nawiązania stosunków dyplomatycznych z Koreą Północną.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.