Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kaczmarek tłumaczy się z akcji pod Kancelarią

0
Podziel się:

Szef MSWiA Janusz Kaczmarek podkreśla, że bierze odpowiedzialność za akcję policjantów podczas protestu pielęgniarek przed kancelarią premiera.

Kaczmarek tłumaczy się z akcji pod Kancelarią
(PAP/ Grzegorz Michałowski)

Szef MSWiA Janusz Kaczmarek podkreślił w czwartek w Sejmie, że bierze odpowiedzialność za akcję policjantów podczas protestu pielęgniarek przed kancelarią premiera. Członkom sejmowej i senackiej komisji zdrowia minister przedstawił dokumentację policyjną z przebiegu tej akcji.

Wynika z niej m.in., że na miejscu byli policyjni negocjatorzy, którzy przez całą noc próbowali namawiać pielęgniarki do przesunięcia się z jezdni na chodnik, aby odblokować drogę.

Kaczmarek powiedział, że z meldunków, przekazanych mu przez komendanta głównego, wynika, iż protestujące kobiety obiecały, że usuną się z jezdni jeśli zobaczą w oknie kancelarii jedną z koleżanek okupujących jedno z pomieszczeń w budynku.

Ponieważ tak jednak się nie stało, sztab komendanta stołecznego policji zdecydował o usunięciu kobiet z ulicy i przywróceniu na niej ruchu - dodał.

ZOBACZ TAKŻE:Pielęgniarki z Kancelarii Premiera nie są aresztowane"Skończyły się czasy ręcznego sterowania policją. Jeśli macie inne doświadczenia polityczne w tym względzie, to, oczywiście, może tak w przeszłości było, ale ja nie jestem politykiem" - podkreślił szef MSWiA.

Policjanci - co polecił im komendant główny - przesuwali się jedynie w kierunku pielęgniarek, zmuszając je do cofnięcia się. Dodał, że prosił też policjantów, aby pielęgniarkom przekazali wodę i zgodził się, aby na miejscu znajdowała się karetka szpitala MSWiA. "To są konkrety, realia" - powiedział minister.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)