Lech Kaczyński oświadczył że Polska nie zgodzi się na inny wariant głosowania w Radzie Unii Europejskiej, niż proponowany przez Polskę wariant pierwiastkowy.
"Warto umierać za pierwiastek, bo żadne szanujące się państwo nie przyjmie rozwiązania, w myśl którego najwięcej traci." - oświadczył prezydent w specjalnym wywiadzie dla Programu Trzeciego Polskiego Radia.
_ Zgodnie z zapisami eurokonstytucji, w głosowaniach w Radzie Unii Europejskiej ma obowiązywać zasada podwójnej większości. _
Do podjęcia decyzji potrzeba 55-ciu procent głosów państw, reprezentujących co najmniej 65 procent ludności Unii. Faworyzuje to duże kraje Unii, na przykład Niemcy.
Polska proponuje, by podczas obliczania wyników zamiast wielkości populacji brać pod uwagę pierwiastek kwadratowy z tej liczby. Umocniłoby to pozycję krajów średniej wielkości, takich jak Polska i Hiszpania.
Polska grozi, że jeśli negocjacje w sprawie systemu głosowania w Radzie Unii Europejskiej nie zostaną przedłużone, to Warszawa zablokuje szczyt wspólnoty rozpoczynający się 21. czerwca.
Kaczyński podkreślił w Radiowej Trójce, że Polska najwięcej traci na systemie głosowania, proponowanym przez duże kraje Wspólnoty.
"Jeśli ktoś chce coś takiego przeforsować to znaczy, że chce utopić europejski układ podstawowy" - dodał Lech Kaczyński.