Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Michał Kot
|

KE: Polscy lekarze pracują za długo

0
Podziel się:

Jeśli Polska nie zacznie wliczać dyżurów do czasu pracy lekarzy, czekają nas unijne sankcje.

KE: Polscy lekarze pracują za długo
(PAP/Piotr Polak)

*Jeśli polski rząd nie zmieni przepisów o wliczaniu dyżurów do czasu pracy lekarzy, czekają nas unijne sankcje. *

Rzeczniczka komisarza UE ds. pracy Katharina von Schnurbein dała do zrozumienia, że jeśli podczas przyszłotygodniowej rady ministrów ds. pracy w Brukseli porozumienia nie będzie, a Polska utrzyma obecne, sprzeczne z prawem UE przepisy, to grozi jej postępowanie przed unijnym Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu.

"Mamy nadzieję, że do porozumienia dojdzie, co rozwiąże problem łamania obecnej dyrektywy o czasie pracy. A jeśli nie - to Komisja Europejska przeanalizuje sytuację w poszczególnych krajach i podejmie odpowiednie działania" - oświadczyła von Schnurbein.

Zgodnie z dyrektywą tygodniowy czas pracy wynosi 48 godzin, a dyżury (np. lekarzy czy strażaków) należy traktować jako normalny, w pełni opłacany czas pracy. Takie samo stanowisko zajął w 2005 roku Parlament Europejski.

Kraje członkowskie od kilku lat bezskutecznie usiłują porozumieć się w sprawie nowelizacji dyrektywy. Próby pogodzenia liberalnych zwolenników elastycznego podejścia, takich jak Wielka Brytania i Polska, oraz obrońców socjalnego modelu Europy: Francji, Szwecji i Hiszpanii, którzy są za tym, by nie można było pracować dłużej niż 48 godzin tygodniowo, spełzły na niczym.

Komisarz ds. pracy Vladimir Szpidla przymykał oczy na łamanie prawa w ponad 20 krajach, licząc na kompromis. Ale przedłużające się rozmowy wyczerpały cierpliwość Komisji.

Polski rząd chce opóźnić dostosowanie się do unijnej dyrektywy z obawy przed dezorganizacją pracy szpitali albo koniecznością znalezienia pieniędzy na nowe etaty. W podobnie trudnej sytuacji jest wiele innych krajów UE.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)