Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kirgistan: Walki w Biszkeku, opozycja przejmuje władzę

0
Podziel się:

Milicja poluje na szabrowników. Obalony prezydent Balijew chce negocjować.

Kirgistan: Walki w Biszkeku, opozycja przejmuje władzę
(PAP/EPA)

*Spośród tysiąca rannych w starciach w Biszkeku, po których opozycja przejęła władzę, dla pięciuset znaleziono miejsce w kilku największych szpitalach stolicy Kirgistanu. Radio nadaje apele o krew, brakuje też opatrunków.*

Liczbę zabitych ocenia się na 75 osób.

W szpitalach Biszkeku, ogołoconych od miesięcy z podstawowych środków, według Lekarzy bez Granic brakuje krwi do transfuzji, opatrunków, leków, środków znieczulających, a rezerwy podstawowych leków są minimalne. Lekarze ci organizowali pilny transport ze swej bazy logistycznej w Bordeaux we Francji leków i innych środków niezbędnych dla ciężko rannych po operacjach chirurgicznych.

Milicja poluje na rabusiów.

Minister spraw wewnętrznych nowego, tymczasowego rządu Bołot Szernijazow wydał w czwartek rozkaz strzelania do rabusiów, którzy grabią gmachy urzędów i sklepy w Biszkeku.

Ze zdewastowanego Białego Domu, jak nazywają tu siedzibę prezydenta Kurmanbeka Bakijewa, który uciekł w środę na południe kraju, wynoszono nawet kaloryfery. Na trawnikach przed pałacem wiatr rozwiewa tysiące dokumentów, które ludzie wyrzucili przez roztrzaskane okna wraz z kosztownymi sprzętami pałacowymi.

Jeszcze w czwartek rano setki ludzi wchodziły do Białego Domu, mijając wraki pojazdów, które posłużyły do rozbicia pałacowej bramy.

*ZOBACZ RELACJĘ Z BISZKEKU (Russia Today, ang): *

To Rosjanie stoją za przewrotem?

fot: PAP/EPA_ fot: PAP/EPA _[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/zamieszki;w;kirgistanie,galeria,3556,0.html)Odsunięty od władzy prezydent Kirgistanu Kurmanbek Bakijew, który opuścił Biszkek, powiedział agencji Reutera, że ma nadzieję, że to nie Rosja stoi za niepokojami w jego kraju.

_ Nie mogę powiedzieć, że stoi za tym Rosja - oświadczył przebywający na południu Kirgistanu Bakijew - Nie chcę tego powiedzieć, po prostu nie chcę w to wierzyć _.

Bakijew powiedział też, że nie zamierza ustępować i że zaproponował rozmowy przywódcom opozycji, którzy przejęli kontrolę nad krajem po najkrwawszych od pięciu lat zamieszkach w Azji Środkowej.* *

Za przewrotem w Kirgistanie prawdopodobnie stoi Rosja, mimo oficjalnych zaprzeczeń premiera Putina - uważa tymczasem ekspert z waszyngtońskiego Potomac Institute, David Smith. Jak powiedział, Rosja chciała w ten sposób ostrzec USA, że to jej strefa wpływów.

Zdaniem Smitha, doświadczonego dyplomaty, który w przeszłości negocjował z ZSRR, Rosji może zależeć na utrudnieniu USA operacji w Afganistanie, do którego wojska amerykańskie przerzucane są m.in. z bazy lotniczej Manas w Kirgistanie.

Obalony prezydent tego kraju Kurmanbek Bakijew w ub.r. przedłużył Amerykanom umowę na dalsze funkcjonowanie bazy, po czym stał się obiektem zażartej krytyki ze strony Moskwy.

_ - Rosjanie wyraźnie nie byli z niego zadowoleni. O ile nie widzę więc oczywistych śladów, że Rosja maczała palce w obaleniu Bakijewa, trudno uwierzyć, by stało się to bez jakiegoś rosyjskiego zaangażowania. Nie ma na to dowodów, poza tym, że Rosja podwyższała ceny ropy dla Kirgistanu, co wywołało niezadowolenie, stworzyło kryzys i zwiększyło presję na rząd _ - powiedział ambasador Smith.

wiadmomości
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)