Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koalicyjnych negocjacji ciąg dalszy

0
Podziel się:

Trwają intensywne rozmowy koalicyjne między PiS-em a Samoobroną. Krzysztof Filipek przyznaje, że drugi z wymienionych koalicjantów jest szczególnie zainteresowany resortem transportu i budownictwa.

Koalicyjnych negocjacji ciąg dalszy
(PAP/Tomasz Gzell)

Trwają intensywne rozmowy koalicyjne między PiS-em a Samoobroną. Krzysztof Filipek przyznaje, że drugi z wymienionych koalicjantów jest szczególnie zainteresowany resortem transportu i budownictwa.

Gosiewski przyznaje, że w koalicyjnym rządzie partii Andrzeja Leppera - zgodnie z zasadą proporcjonalności - przypadną trzy resorty, w tym rolnictwa oraz pracy i polityki społecznej. Co do trzeciego, to PiS przedstawił Samoobronie dwa resorty do wyboru. Nie ujawniono jednak, które.

Również poseł Samoobrony Krzysztof Filipek nie zdradza, jak wygląda propozycja PiS. Podkreśla jednak, że - poza wymienionymi przez Gosiewskiego - jego partia jest najbardziej zainteresowana resortem transportu i budownictwa.

W poniedziałek PiS będzie ustalać z LPR ostateczny skład zespołu negocjacyjnego. Prezydium klubu Ligi poinformowało w piątek, że rozmowy koalicyjne z PiS będzie prowadził tylko wicemarszałek Sejmu Marek Kotlinowski. Z prowadzenia rozmów został wykluczony wiceszef Ligi Bogusław Kowalski. Na razie PiS uznaje, że "pierwotne znaczenie" ma pierwsza reprezentacja LPR.

Gosiewski dodaje, że w połowie tygodnia wszystkie sprawy związane z tworzeniem koalicji powinny być już uzgodnione. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zamknięcie negocjacji do środy. Aby porozumienie zostało podpisane do końca tygodnia, partie powinny przedstawić warunki powstania koalicji i zatwierdzić je przez swoje władze statutowe w połowie tygodnia. Według Jana Rokity (PO), przed powstaniem koalicji rządowej z Samoobroną PiS powinno jednak wyjaśnić, czy partię Leppera zakładali funkcjonariusze służby bezpieczeństwa. Rokita zapowiada, że PO złoży interpelację w tej sprawie do ministra sprawiedliwości.

- Jarosław Kaczyński publicznie informował, że Samoobrona jest partią założoną przez oficerów służby bezpieczeństwa. Mówił, że w tej sprawie istnieje raport, który ma jego brat. Ostatnio dowiadujemy się od rzecznika prezydenta Macieja Łopińskiego, że to nie raport, tylko notatka i że pan prezydent nigdy tej notatki nie widział, tylko mu o niej mówiono - mówi Rokita. Jego zdaniem, albo Jarosław Kaczyński dokonał "publicznej prowokacji wobec Samoobrony", albo taki raport istnieje, ale teraz "urząd prezydenta lub jego rzecznik chcą go ukryć".

- Będziemy się domagać od rządu i od ministra sprawiedliwości ujawnienia tego raportu i definitywnego stwierdzenia przez prezydenta czy on istnieje, czy nie - zapowiada polityk Platformy. Według niego, wyjaśnienie sprawy najbardziej leży w interesie partii Leppera. - Tysiące ludzi należy do Samoobrony. (...) Mówienie, że Samoobrona powstała w wyniku inspiracji jakichś służb jest krzywdzące dla tych tysięcy ludzi - odpowiada na zarzuty Krzysztof Filipek. Pytany, czy jego partia nie boi interpelacji PO odparł: - Ależ nie. Odwrotnie - chcemy wyjaśnienia. Nie mamy się czego bać.

Sprawy notatki nie chciał komentować minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Urbański: Proszę pytać ministra Łopińskiego. Ja w ogóle na ten temat z prezydentem nie rozmawiałem.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)