Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komorowski: Czekam na wezwanie przed komisję

0
Podziel się:

Odnosząc się do informacji o tym, że ma składać wyjaśnienia przed komisją ds. WSI ocenił, że próbuje się stworzyć "atmosferę niewiarygodności" wokół niego.

Komorowski: Czekam na wezwanie przed komisję
(Money.pl/Tomasz Brankiewicz)

Bronisław Komorowski (PO) powiedział w TVN24, że czeka na formalne wezwanie przed komisję weryfikacyjną WSI. Odnosząc się do informacji o tym, że ma składać wyjaśnienia przed tą komisją ocenił, że próbuje się stworzyć "atmosferę niewiarygodności" wokół niego.

W sobotę na swojej stronie internetowej tygodnik "Wprost" podał, że Bronisław Komorowski, były szef MON, został wezwany przed komisję weryfikacyjną Wojskowych Służb Informacyjnych na najbliższy poniedziałek. Jego wezwanie - według "Wprost" - ma związek z nielegalnymi podsłuchami stosowanymi przez funkcjonariuszy WSI w latach 2000-2001. Według informacji tygodnik, w latach 2000-2001 oficerowie WSI inwigilowali m.in. posłów z sejmowej Komisji Obrony Narodowej.

"Czekam na formalne wezwanie z podaniem podstawy, na jakiej chce się mnie wezwać i w jakiej sprawie przesłuchać" - powiedział w TVN24 Komorowski.

"O godz. 12.42 na stronie internetowej +Wprost+ ukazała się informacja, że zostałem wezwany przed komisję ds. weryfikacji WSI, a o godz. 12.59, a więc później, zadzwoniła do mnie pani z komisji weryfikacyjnej która zapytała, czy miałbym ochotę przyjść do komisji we wtorek. Rozumiem, że tutaj +Wprost+ *ZOBACZ TAKŻE: *
Nowy raport o WSI trafił już do rąk prezydentapisze scenariusz tego, co ma się dziać, także w ramach komisji weryfikacyjnej" - dodał polityk PO.

Uznał, że są to próby podważenia jego wiarygodności. "Nie tylko próbuje się stworzyć sprawę nieistniejącą, bo żadnej inwigilacji opozycji, w czasach gdy ja byłem ministrem, w moim najgłębszym przekonaniu, nie było, ale również próbuje się stworzyć wrażenie, że jest o co mnie przesłuchiwać" - mówił Komorowski.

"Jeśli jest cokolwiek nie w porządku w WSI, w kwestiach także relacji z komisją obrony narodowej, której ja byłem przewodniczącym, to oczekuję, że sprawa błyskawicznie trafi do prokuratury" - podkreślił polityk PO. Zapewnił, że jeśli prokuratura zażąda od niego składania zeznań, złoży je, nie zasłaniając się immunitetem.

Podkreślił, że nie życzy sobie prób tworzenia "atmosfery niewiarygodności jego osoby" w sytuacji - jak mówił - gdy pretenduje do funkcji marszałka Sejmu. Dodał, że rozważa możliwość podania tygodnika do sądu za podawanie fałszywych informacji.

Wcześniej współpracownik Komorowskiego Jarosław Szczepański, potwierdził, że już po opublikowaniu informacji o wezwaniu Komorowskiego na stronach internetowych "Wprost", telefonicznie zaproszono go na spotkanie. "To jest bardzo frapujące, bo najpierw ukazała się ta informacja na stronach +Wprost+, a jakieś 10 minut później pan Komorowski otrzymał telefon zapraszający na spotkanie, ale powiedział, że zaproszenia na tego typu spotkania w państwie demokratycznym powinny odbywać się drogą pisemną" - powiedział Szczepański.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)