Szef klubu parlamentarnego Platformy ObywatelskiejZbigniew Chlebowskijest pierwsza ofiarą tzw. afery hazardowej.
PremierDonald Tuskzdecydował, żedo czasu wyjaśnienia roli szefa klubu PO przy tworzeniu zapisów ustawy o grach losowych nie powinien on pełnić funkcji szefa klubu PO i przewodniczącego sejmowej Komisji Finansów Publicznych.
Późnym wieczorem władze Platformy zdecydowały, że pełniącym obowiązki szefa klubu, będzie jego dotychczasowy wiceprzewodniczącyGrzegorz Dolniak.
_ - Zachowanie i styl działania, które zostały dzisiaj potwierdzone przez Zbigniewa Chlebowskiego, były zachowaniami niestosownymi, takimi które trudno zaakceptować w życiu publicznym od osoby, która powinna szczególnie mocno przestrzegać standardów _ - stwierdził Tusk.
POSŁUCHAJ PREMIERA TUSKA:
Chodzi o kontakty szefa klubu PO z biznesmenami -jeden z nich ma już prawomocny wyrok w sprawie związanej z korupcją -powiązany z branżą hazardową.
Według _ Rzeczpospolitej _ za sprawą lobbingu w sprawie ustawy o grach losowych - regulującej zasady działania kasyn i salonów gier - Skarb Państwa mógł stracić prawie pół miliarda złotych.
Szef klubu PO idzie w zaparte.Twierdzi, że nigdy nie lobbował w sprawie kontrowersyjnych zapisów. Wręcz przeciwnie, - podkreśla, że w rozmowach z ministrem finansów wskazywał na mankamenty ustawy.
Ale to mu nie pomogło. Podobnie jak informacje o wcześniejszych działaniach na rzecz obniżania podatków płaconych przez właścicieli automatów do gry.
I choć premier stwierdził, że w materiałach przesłanych przez CBA nie ma dowodów jakoby doszło do złamania prawa, Chlebowski musiał ponieść konsekwencje swojego zachowania.
CBA donosi, opozycja grzmi
O tym, że przy tworzeniu ustawy mogło zostać złamane prawo, poinformowało Centralne Biuro Antykorupcyjne. Według ustaleń CBA miało się tak stać za sprawą kontaktów prominentnych polityków PO z biznesmenami. Dokumenty trafiły do prokuratury, ale ta uznała, że nie ma podstaw do wszczęcia śledztwa.
Opozycja porównuje sprawę z aferą Rywina i chce powołania komisji śledczej. Premier odpowiada, że chce całkowitej jawności przy wyjaśnianiu sprawy. Szef CBA zapowiedział, że jeżeli prokuratura się zgodzi, biuro ujawni wszystkie akta.
_ - Nam chodzi o jawność. To nie może być tak, że tajemnica służy ochronie przestępstwa i przestępców _ - podkreśla prezes PiSJarosław Kaczyński..
POSŁUCHAJ SZEFA PiS:
_ - Mam nadzieję, że polska opinia publiczna dowie się wszystkiego w tej sprawie. Ani jeden przecinek, ani jeden średnik nie powinien być w tej sprawie zatajony _ -dodaje wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra.
Sprawą żywo interesuje się też prezydent. Na dziś zaprosił na spotkanie do Belwederu ministra sprawiedliwości i prezydia obu izb parlamentu. Niektórzy politycy PO - m.in.Stefan Niesiołowski- już zapowiedzieli, że nie pojawią się w Pałacu.