Jak donosi _ CNN _ rzecznik północnokoreańskiej komisji zajmującej się programem kosmicznym poinformował, że _ trwają przygotowania na pełną skalę w miejscu, z którego wystrzelony zostanie satelita _.
Satelita Kwangmyongsong-2 zostanie wyniesiony na orbitę rakietą Eunha-2. _ Jeżeli operacja wystrzelenia zakończy się sukcesem nasza kosmiczna technologia wykona ogromny krok w przód w stronę uczynienia z Korei silnego gospodarczo państwa _ - powiedział cytowany przez CNN rzecznik.
Korea Płn. zapewnia, że technologia kosmiczna ma być wykorzystywana do celów pokojowych.
Amerykański satelita szpiegowski zaobserwował wzmożone prace w miejscu, z którego wystrzelono wcześniej pociski Taepdong-2. Oficjele z USA i Korei Płd. stwierdzili, że wygląda to na przygotowania do wystrzelenia kolejnych pocisków tego typu.
Ostatnie testy zakończyły się niepowodzeniem. W 2006 roku pocisk spadł po 40 sekundach. Według amerykańskiego serwisu Tapdong-2 ma mieć zasięg 6700 kilometrów. Oznacza to, że w zasięgu północnokoreańskich wyrzutni znalazłyby się części USA: Alaska i Hawaje.
Korea Płn., to kolejny po Iranie kraj zaliczany przez USA do tzw._ osi zła _, który zgłasza swoje aspiracje do podboju przestrzeni kosmicznej.