Prezydent Lech Kaczyński wyklucza możliwość przeprowadzenia wyborów parlamentarnych na jesieni oraz swoja zgodę na ordynację większościową. W sytuacji, gdy Platforma Obywatelska nie zgadza się na wybory w maju, widzi konieczność zapewnienia rządowi stabilnej większości, nie wyklucza koalicji PiS z Samoobroną.
W środowym wywiadzie dla "Sygnałów Dnia" prezydent jako "całkowicie nieracjonalne" określił postulaty jesiennych wyborów parlamentarnych. "Mamy rząd mniejszościowy, który przez wiele miesięcy byłby przedmiotem furiackiego ataku - kłamstw, kłamstw, kłamstw, a później byłyby wybory (...). Tego rozwiązania nie będzie, chciałem jasno powiedzieć"- dodał.
L.Kaczyński przypomniał, że był zwolennikiem koalicji PiS- PO, ale Platforma W istniejącej sytuacji uważam, że rząd powinien mieć stabilną większość - Lech Kaczyński
zażądała większości władzy. Po zawarciu paktu stabilizacyjnego opowiedział się za rządem mniejszościowym i - jak zaznaczył - teraz zastanawia się czy nie popełnił błędu.
Pytany, czy jest przeciwnikiem koalicji PiS-Samoobrona odparł: "Przy całym szacunku dla pewnej ewolucji, która przeszła Samoobrona (...), jeśli by w ogóle do tego doszło, to nie będzie małżeństwo związane z wielką miłością".