_ - Rosja nie weźmie udziału w manewrach NATO w Gruzji i radzi innym krajom, by postąpiły podobnie _- oświadczył szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.
Rosyjski minister przypomniał, że Moskwa uważa planowane ćwiczenia za _ szkodliwe _. _ - Pan Saakaszwili pokazał już całemu światu, jak wykorzystuje gesty aprobaty ze strony NATO _ - powiedział Ławrow.
_ - Jesteśmy przekonani - i mówimy o tym naszym partnerom - że niebezpiecznie jest przytakiwać obecnemu reżimowi gruzińskiemu, który nie porzucił prób rozwiązania swoich problemów na drodze militaryzacji i użycia siły _ - dodał minister spraw zagranicznych Rosji.
Sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer w piątek wyraził nadzieję, że rosyjscy obserwatorzy wezmą udział w manewrach Sojuszu w Gruzji. Szef NATO podkreślił, że ćwiczenia nie są skierowane przeciwko Rosji i że Sojusz nie ma nic do ukrycia.
Moskwa oceniła manewry NATO, które mają się odbyć między 6 maja a 1 czerwca, jako _ prowokację _. Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew nazwał je niebezpiecznym posunięciem, które może zagrozić wysiłkom zmierzającym do poprawy relacji między Moskwą i Sojuszem.
Strona rosyjska utrzymuje, że Gruzja przygotowuje się do ataku na Abchazję i Osetię Południową - dwa separatystyczne regiony, które utraciła w wyniku wojny z Rosją w sierpniu ubiegłego roku.
Wspólne manewry NATO i Gruzji mają się odbyć w regionie Waziani, około 20 km na wschód od Tbilisi. Planowany jest udział 1300 żołnierzy z 19 krajów. Scenariusz zakłada, że w odpowiedzi na kryzys siły Sojuszu zgodnie z mandatem ONZ przeprowadzają operację wojskową.
Strona gruzińska poinformowała, że manewry _ Cooperative Longbow'09-Cooperative Lancer'09 _ były planowane od wiosny zeszłego roku. Są częścią NATO-wskiego programu _ Partnerstwo dla Pokoju _, w którym Gruzja uczestniczy od 1994 roku.